11-04-2014, 15:08
dgim, a może jednak rozważ opcję Deca za 5 dych? Jak idziesz na wspin i do tego potrzebujesz lekkiej kurtki, nie idziesz przecież w deszczu. Podczas wspinania o zapocenie trudno, toteż to, w jakim stopniu materiał jest paroprzepuszczalny ma znaczenie już drugorzędne. Trochę mocniej pot potrafi wycisnąć zejście, ale zawsze możesz zwolnić. Jak ci się ściora pod plecakiem 50 dych (w co powątpiewam (tj. nie po jednym razie)), trudno, wymienisz na nową. Co innego jeśli szukasz kurtki pod trekking albo i pod wspin i pod trekking - wtedy rozumiem potrzebę i trwalszej, i bardziej paroprzepuszczalnej i - w konsekwencji - również droższej.
Sam użytkuję (dzięki uprzejmości nieocenionego Kivaka) kangurkę Rab Pulse. Kupiłem ją z myślą o wspinaczce i turystyce w ''swojej'' części Alp. Dotychczas nie brałem tam nigdy na wspin żadnej kurtki pdeszcz - żal było miejsca w plecaku i siły do jej wydźwignięcia. Zamiast pół kilo kurtki wolałem wziąć dodatkową buteleczkę płynu/frienda. Jedyną osłoną przed ewentualnym opadem była cieniutka bluza SS (i to bez kaptura:)). Taki 150 g Rab'ik jest świetnym zabezpieczeniem a i do trekkingu tam mi się nada - ryzyko deszczu jest generalnie nieduże i można dość dobrze przewidzieć, kiedy lunie a więc i zaplanować wędrówkę. Dłuższe okresy niepogody są raczej rzadkie, toteż w ogóle nie boję się tego, że codziennie będę musiał przez kilka godzin popylać w takiej kurteczce z ciężkim plecakiem, narażając ją na szwank. A i tak - jeśli możliwe - planuję robić tak, żeby z ciężkim plecakiem jak najmniej chodzić.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl
Sam użytkuję (dzięki uprzejmości nieocenionego Kivaka) kangurkę Rab Pulse. Kupiłem ją z myślą o wspinaczce i turystyce w ''swojej'' części Alp. Dotychczas nie brałem tam nigdy na wspin żadnej kurtki pdeszcz - żal było miejsca w plecaku i siły do jej wydźwignięcia. Zamiast pół kilo kurtki wolałem wziąć dodatkową buteleczkę płynu/frienda. Jedyną osłoną przed ewentualnym opadem była cieniutka bluza SS (i to bez kaptura:)). Taki 150 g Rab'ik jest świetnym zabezpieczeniem a i do trekkingu tam mi się nada - ryzyko deszczu jest generalnie nieduże i można dość dobrze przewidzieć, kiedy lunie a więc i zaplanować wędrówkę. Dłuższe okresy niepogody są raczej rzadkie, toteż w ogóle nie boję się tego, że codziennie będę musiał przez kilka godzin popylać w takiej kurteczce z ciężkim plecakiem, narażając ją na szwank. A i tak - jeśli możliwe - planuję robić tak, żeby z ciężkim plecakiem jak najmniej chodzić.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl