21-06-2008, 20:12
Mam Kupczaki od 4,5 roku w wersji dla SG. Mam też nową parę, której jeszcze nie nosiłem bo stare są OK. Przez 3 lata były w użytku praktycznie 250 dni w roku. Chcę podkreślić, że większości tego czasy to były patrole piesze po ok. 20 km. Były używane w różnych warunkach, najczęściej ciężkich i wytrzymały. Wodę z nich też wylewałem, ale była to moja wina, ponieważ nie miałem stuptutów. Były moczone w wodzie i śniegu, zdzierane na kamieniach, betonie, asfalcie i piachu. Kilometrów zrobiły sporo. To fakt, że gumowy kołnierz nad podeszwą pęka na zgięciu, ale buty w tym przypadku nie tracą właściwości. Należy pamiętać, że Kupczaki Combat zostały zaprojektowane dla służb mundurowych i konserwatywnym turystom mogą się nie podobać. Skóra jest mocna i elastyczna i nawet porysowana i starta nie traci swoich właściwości. Podstawa to konserwować je odpowiednimi środkami, ponieważ po zapastowaniu ich zwykłą pastą membrana może nie nadążać z odprowadzaniem wilgoci. Jeśli chodzi o sznurowadła to moje również nie noszą śladów długiego użytkowania. Jeśli chodzi o komfort dla stóp to nie należy zbytnio oszczędzać na skarpetkach. Zimą gdy temperatura spadała do -30 stopni C zakładałem wełniane skarpety norweskiej armii. Jeśli chodzi o pęknięcia poduszek na pietami to się zdarza, ale w ekstremalnych przypadkach. Używałem i używam różnych butów (klasycznych opinaczy i józefów, magnumów, desertów, bellewili 700, meindli Island PRO) i mogę powiedzieć, że Kupczaki to jedne z lepszych butów dla mundurowych i lubiących aktywny wypoczynek.
-------------------------------------------
Stogos
-------------------------------------------
Stogos