14-05-2006, 12:21
DATA RECENZJI:
17-02-2009, 17:19
do dziś tylko czytałem forum ale napiszę tą recenzyjkę jako SPROSTOWANIE I PRZESTROGĘ PRZED PODRÓBKAMI modelu Combat. Pod wpływem ostatnich odkryć, poprzedzonych zasłyszanymi opiniami o rozpadaniu się Kupczaków w Afganistanie, przemakaniu itp. otóż narzekanie na buty Kupczak może wynikać z różnych powodów: jeżeli firmie Kupczak przydarzyła się wtopa z jakąś partią modelu Combat to hańba dla niej, natomiast obawiam się, że spora część krytycznych opinii może dotyczyć podróbek jakie funkcjonują na rynku i w służbach mundurowych pod popularną nazwą ''Kupczaki'' np. wiedziałem już od jakiegoś czasu, ze Straż Graniczna ma na wyposażeniu buty firmy Demar a przynajmniej mój kolega takie właśnie dostał jako służbowe ''kupczaki'' . Moje oryginały kupiłem około rok temu od ówczesnego komandosa za 250 zł jako używane dwa lata przez kolegę, mojego prawie szwajgra, buty używane widać dość intensywnie, bo nosiły ślady zużycia w postaci uszkodzeń gumowego otoku, jednak zaryzykowałem i póki co nie żałuję. NIGDY buty mi nie przemokły, dodam że pierwszy raz impregnowałem je pastą/kremem Crispi dopiero dwa tygodnie temu, co do używania to góry, podczas roztopów, bagienka w tym brodzenie między korzeniami w wodzie po kostki, jak ocierające się chaszcze załatwiają wodoodporność buta nie jeden z was pewnie wie. Problemem nie okazało się też rozprucie podszewki na pięcie w lewym bucie gore w tym miejscu pewnie szlag trafił ale dziwo po zszyciu bez klejenia też nie przemaka może dlatego, że pięta jest najmniej narażona. Zresztą co do gore w butach jestem mocno sceptyczny, natomiast jakość skóry i jej impregnacja, minimalna ilość szwów i odpowiednie zaklęcia ;) mają duże znaczenie. Tutaj jednak zaznaczę, że podróby nawet nielubianego przeze mnie dziuretexu nie mają, tylko inny ....tex jakiś. Jak już napisałem posiadam oryginały i to jeszcze te staruszki bez logo Kupczak z boku na Vibramie ( uwaga logo może pomóc w odróżnieniu oryginału od podróby Wojasowej czy Demarowej (nowe wersje) jeżeli sprzedający wyprułby metkę, szwagier zaproponował mi wymianę moich butów na nowe z przydziału, których sam nie ma gdzie używać bo już pełni inne funkcje w Monie. Przyszedłem w starych oryginałach by móc z miejsca wymienić więc mogłem od razu porównać, muszę przyznać doznałem szoku! począwszy od wagi ( to akurat jedyny minus oryginałów) po grubość skóry czy nawet grubość użytych nici, krój w prawdzie identyczny na pierwszy, drugi i trzeci rzut oka ten sam Combat ale oryginały mimo starości trzymają ''linię'' a w podróbkach pod skórą czuć zarysy usztywnienia noska. Suma summarum wróciłem w moich starych oryginałach i zacząłem drążyć temat, z tego co wiedziałem Straż Graniczna ma ''Kupczaki'' z firmy Demar, teraz okazało się, że takie właśnie Demary porównywałem z moimi. Więcej nawet, dogrzebałem się do informacji, że przetarg dla wojska wygrała też firma Wojas a nawet miałem okazję poczytać oddalenie odwołania firmy Kupczak odnośnie jednego z przetargów dla Mon ( podaję link dla wytrwałych) który wiele wnosi w kwestii reguł zakupu obuwia dla służb i oczekiwać co do jakości zamienników butów. Podam wam pod rozwagę linki do oferty trzech producentów ''Kupczaków'' Oryginałów Demaru i Wojas przy czym ten ostatni w dziale extremalne nie chwali się nawet omawianym modelem... myślę ze patrząc na ofertę a zwłaszcza zapoznając się z motywacją Kupczka uzytą w odwołaniu do przetargu można samemu wyrobić sobie zdanie... Podsumowując na swoim przykładzie uważam, że warto przestrzec potencjalnych klientów przed jakością podróbek, za, które firma Kupczak nie ponosi odpowiedzialności, zaś co do oryginałów szczerze polecam choć cena wysoka, zwłaszcza w stosunku do zamienników.
http://www.vip.home.pl/sklep/index.php?cat_id=16
http://www.demar.com.pl/
http://www.sklep.wojas.pl/
i link do odrzucenia odwołania od przetargu na buty dla MON dla wytrwałych ;)
http://stare-www.uzp.gov.pl/odwolania/wy...630-06.pdf
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5
17-02-2009, 17:19
do dziś tylko czytałem forum ale napiszę tą recenzyjkę jako SPROSTOWANIE I PRZESTROGĘ PRZED PODRÓBKAMI modelu Combat. Pod wpływem ostatnich odkryć, poprzedzonych zasłyszanymi opiniami o rozpadaniu się Kupczaków w Afganistanie, przemakaniu itp. otóż narzekanie na buty Kupczak może wynikać z różnych powodów: jeżeli firmie Kupczak przydarzyła się wtopa z jakąś partią modelu Combat to hańba dla niej, natomiast obawiam się, że spora część krytycznych opinii może dotyczyć podróbek jakie funkcjonują na rynku i w służbach mundurowych pod popularną nazwą ''Kupczaki'' np. wiedziałem już od jakiegoś czasu, ze Straż Graniczna ma na wyposażeniu buty firmy Demar a przynajmniej mój kolega takie właśnie dostał jako służbowe ''kupczaki'' . Moje oryginały kupiłem około rok temu od ówczesnego komandosa za 250 zł jako używane dwa lata przez kolegę, mojego prawie szwajgra, buty używane widać dość intensywnie, bo nosiły ślady zużycia w postaci uszkodzeń gumowego otoku, jednak zaryzykowałem i póki co nie żałuję. NIGDY buty mi nie przemokły, dodam że pierwszy raz impregnowałem je pastą/kremem Crispi dopiero dwa tygodnie temu, co do używania to góry, podczas roztopów, bagienka w tym brodzenie między korzeniami w wodzie po kostki, jak ocierające się chaszcze załatwiają wodoodporność buta nie jeden z was pewnie wie. Problemem nie okazało się też rozprucie podszewki na pięcie w lewym bucie gore w tym miejscu pewnie szlag trafił ale dziwo po zszyciu bez klejenia też nie przemaka może dlatego, że pięta jest najmniej narażona. Zresztą co do gore w butach jestem mocno sceptyczny, natomiast jakość skóry i jej impregnacja, minimalna ilość szwów i odpowiednie zaklęcia ;) mają duże znaczenie. Tutaj jednak zaznaczę, że podróby nawet nielubianego przeze mnie dziuretexu nie mają, tylko inny ....tex jakiś. Jak już napisałem posiadam oryginały i to jeszcze te staruszki bez logo Kupczak z boku na Vibramie ( uwaga logo może pomóc w odróżnieniu oryginału od podróby Wojasowej czy Demarowej (nowe wersje) jeżeli sprzedający wyprułby metkę, szwagier zaproponował mi wymianę moich butów na nowe z przydziału, których sam nie ma gdzie używać bo już pełni inne funkcje w Monie. Przyszedłem w starych oryginałach by móc z miejsca wymienić więc mogłem od razu porównać, muszę przyznać doznałem szoku! począwszy od wagi ( to akurat jedyny minus oryginałów) po grubość skóry czy nawet grubość użytych nici, krój w prawdzie identyczny na pierwszy, drugi i trzeci rzut oka ten sam Combat ale oryginały mimo starości trzymają ''linię'' a w podróbkach pod skórą czuć zarysy usztywnienia noska. Suma summarum wróciłem w moich starych oryginałach i zacząłem drążyć temat, z tego co wiedziałem Straż Graniczna ma ''Kupczaki'' z firmy Demar, teraz okazało się, że takie właśnie Demary porównywałem z moimi. Więcej nawet, dogrzebałem się do informacji, że przetarg dla wojska wygrała też firma Wojas a nawet miałem okazję poczytać oddalenie odwołania firmy Kupczak odnośnie jednego z przetargów dla Mon ( podaję link dla wytrwałych) który wiele wnosi w kwestii reguł zakupu obuwia dla służb i oczekiwać co do jakości zamienników butów. Podam wam pod rozwagę linki do oferty trzech producentów ''Kupczaków'' Oryginałów Demaru i Wojas przy czym ten ostatni w dziale extremalne nie chwali się nawet omawianym modelem... myślę ze patrząc na ofertę a zwłaszcza zapoznając się z motywacją Kupczka uzytą w odwołaniu do przetargu można samemu wyrobić sobie zdanie... Podsumowując na swoim przykładzie uważam, że warto przestrzec potencjalnych klientów przed jakością podróbek, za, które firma Kupczak nie ponosi odpowiedzialności, zaś co do oryginałów szczerze polecam choć cena wysoka, zwłaszcza w stosunku do zamienników.
http://www.vip.home.pl/sklep/index.php?cat_id=16
http://www.demar.com.pl/
http://www.sklep.wojas.pl/
i link do odrzucenia odwołania od przetargu na buty dla MON dla wytrwałych ;)
http://stare-www.uzp.gov.pl/odwolania/wy...630-06.pdf
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5