21-01-2009, 16:24
2007-02-28 12:35:57
wbghost>> chyba przesadzasz
Niewątpliwie Engadiny przegrałyby test zanurzenia z gumowacami (w relacji wodoodporność/ cena to w ogóle została by z nich miazga), ale nie kwestia wodoszczelności nie jest jedynym aspektem wpływającym na cenę i ocenę buta - przynajmniej dla mnie
Posiadam Borneo- za stówek 7 - nie mają GTX i uważam że są to NAJLEPSZE buty jakie w życiu miałem. I co ważne- warte każdej złotówki które za nie dałem
W swej ocenie nie kieruję się tym czy w misce mi po 8h przemokną czy nie, ale tym że są niesamowicie wygodne, genialnie oddychające (i tu bron panie boze przed wsadzeniem w tego buta gtxa), super trzymają kostkę, mają bardzo dobrą- trwałą i przyczepną- podeszwę. Po porawie 2latach uzytkowania nie mam żadnych zastrzezen co do jakosci wykonania- klejenia, szwów uzytej skóry itp. Jestem pewnien ze buty posłużą mi jeszcze długie, długie lata.
Za to je cenię i doceniam i nie wymagam od buta niczego więcej. Cena- mimo iz dla wielu nieosiągalna (choc w Londynie przy zmywaku szybko mozna na takie dorobić ;-) jest jak najbardziej adekwatna.
Engadiny 500zł? Nie żartuj sobie...
-------------------------------------------------------
Karlos
wbghost>> chyba przesadzasz
Niewątpliwie Engadiny przegrałyby test zanurzenia z gumowacami (w relacji wodoodporność/ cena to w ogóle została by z nich miazga), ale nie kwestia wodoszczelności nie jest jedynym aspektem wpływającym na cenę i ocenę buta - przynajmniej dla mnie
Posiadam Borneo- za stówek 7 - nie mają GTX i uważam że są to NAJLEPSZE buty jakie w życiu miałem. I co ważne- warte każdej złotówki które za nie dałem
W swej ocenie nie kieruję się tym czy w misce mi po 8h przemokną czy nie, ale tym że są niesamowicie wygodne, genialnie oddychające (i tu bron panie boze przed wsadzeniem w tego buta gtxa), super trzymają kostkę, mają bardzo dobrą- trwałą i przyczepną- podeszwę. Po porawie 2latach uzytkowania nie mam żadnych zastrzezen co do jakosci wykonania- klejenia, szwów uzytej skóry itp. Jestem pewnien ze buty posłużą mi jeszcze długie, długie lata.
Za to je cenię i doceniam i nie wymagam od buta niczego więcej. Cena- mimo iz dla wielu nieosiągalna (choc w Londynie przy zmywaku szybko mozna na takie dorobić ;-) jest jak najbardziej adekwatna.
Engadiny 500zł? Nie żartuj sobie...
-------------------------------------------------------
Karlos