21-01-2009, 15:46
2006-02-04 12:56:58
Mam Engadiny i nosiłem je w takich warunkach o jakich piszesz:
pażdziernik w Tatrach Niżnych w topniejącym i padającym nonstop śniegu i było to zaraz po zakupie tych butów(wziąłem je na rozchodzenie)Fabryczna impregnacja i grubość skóry wytrzymały 3 dni po 8-9 godzin marszu z ciężkim plecakiem,następnie wilgoć dostała się do środka.Nie było to żadne przeciekanie tylko zawilgocenie,dobre skarpety trekingowe sobie z tym poradziły bez problemu.Nie uważam tego za wadę,bo warunki były faktycznie ciężkie.
na wspólny test tych butów umawiałem się kiedyś z rumcajsem,ale widzę,że ma tak samo na to mało czasu jak ja;))...pozdr.braav
p.s. co do podeszwy to na skale trzyma rewelacyjnie,jednak ścieralność jest dość duża, tej warstwy najniżej położonej gumy.
Mam Engadiny i nosiłem je w takich warunkach o jakich piszesz:
pażdziernik w Tatrach Niżnych w topniejącym i padającym nonstop śniegu i było to zaraz po zakupie tych butów(wziąłem je na rozchodzenie)Fabryczna impregnacja i grubość skóry wytrzymały 3 dni po 8-9 godzin marszu z ciężkim plecakiem,następnie wilgoć dostała się do środka.Nie było to żadne przeciekanie tylko zawilgocenie,dobre skarpety trekingowe sobie z tym poradziły bez problemu.Nie uważam tego za wadę,bo warunki były faktycznie ciężkie.
na wspólny test tych butów umawiałem się kiedyś z rumcajsem,ale widzę,że ma tak samo na to mało czasu jak ja;))...pozdr.braav
p.s. co do podeszwy to na skale trzyma rewelacyjnie,jednak ścieralność jest dość duża, tej warstwy najniżej położonej gumy.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)