21-05-2008, 11:17
Dla odmiany - moje Asolo TPS 535 po półtora roku intensywnego używania już były reanimowane u szewca. Nie mówiąc o podeszwie (Bfida), która w Tatrach zapewnia mi dodatkową porcję negatywnych emocji - zazdroszczę posiadaczom Adidasów, bo mniej ślizgają się po mokrych skałach :).
Wielokrotnie zdarzało mi się szybko rozwalić ''cywilinego'' buta, którego inni używali całymi latami i vice versa. Wydaje mi się, że można przyjąć iż wszyscy ''topowi'' producenci oferują mniej więcej podobną wytrzymałość, a to jak szybko rozwali się buta zależy od indywidualnych preferencji, w tym potliwości czy tego jak pracuje stopa / stawy. Z całym szacunkiem do doświadczenia Kaikowa i Kosmosa, ale dwa przypadki na setki czy tysiące sprzedawanych par, to troszkę za mała próba statystyczna :P.
-------------------------------------------
Co ja robię w mieście? :(
Wielokrotnie zdarzało mi się szybko rozwalić ''cywilinego'' buta, którego inni używali całymi latami i vice versa. Wydaje mi się, że można przyjąć iż wszyscy ''topowi'' producenci oferują mniej więcej podobną wytrzymałość, a to jak szybko rozwali się buta zależy od indywidualnych preferencji, w tym potliwości czy tego jak pracuje stopa / stawy. Z całym szacunkiem do doświadczenia Kaikowa i Kosmosa, ale dwa przypadki na setki czy tysiące sprzedawanych par, to troszkę za mała próba statystyczna :P.
-------------------------------------------
Co ja robię w mieście? :(