20-05-2008, 15:40
Chodziłem, przeżyłem, nie jest tak tragicznie. Pomaga skarpetka z większą ilością coolmaxu.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)
[Recenzja] Meindl Engadin
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|