15-05-2009, 23:57
Warzyn, powiem Ci, że nie tylko Polacy tak traktują prawo do zwrotu. Ba, można powiedzieć, że uczą się tego od wyspiarzy. Pracowałem w Irlandii w sieciówce odzieżowej i zwroty ubrań, które na pierwszy rzut oka były ''noszone'', to codzienność. Ludzie tam przychodzą do sklepu w piątek, kupują ubrania na weekendowe imprezy i w poniedziałek z samego rana je zwracają. Całe szczęście, że sklepy nie przyjmują zwrotów bielizny ;D
-------------------------------------------
www.ktkmorena.pl
-------------------------------------------
www.ktkmorena.pl