14-05-2009, 01:02
w taki sposób możesz porównywać również gospodarkę Kongo i naszą z korzyścią dla naszej.
nie róbmy z siebie kretynów i traktujmy się poważnie- nie mogę być zły na coś i na kogoś, że podjąłem decyzję o zakupie, z którego jestem zadowolony.... ogólnie nie mogę być zły na kogoś, lub na coś, że podjąłem jakąkolwiek decyzję. chyba, że wpływa się na mnie intensywnie przez dłuższy okres czasu, przekazując bodźce, które skłonią mnie po pewnym czasie do podjęcia takiej, a nie innej decyzji. tak właśnie ma działać na ludzi reklama, choćby i szeptana.
oczywiście, że początkowe opinie na temat Deutera były bezkrytyczne i nieobiektywne, oraz dyktowane względami marketingowymi, a nie rzeczywistą jakością produktu. było tak, ponieważ nikt wcześniej tejże firmy nie znał i nie użytkował jej produktów. jedynymi opiniotwórcami byli sprzedawcy. jeśli wychodzi się z założenia, że Deuter jest najlepszy, to po co sięgać wyżej? i nie sięgano.
intencje moich wypowiedzi są proste i dziwi mnie, że jeszcze pytasz o to do czego zmierzam, zatem reasumując:
dyskusja nasza traktowała temat Deutera. w dość prosty sposób starałem się wyjaśnić na czym opiera się obecna siła tejże firmy na polskim rynku i komu zawdzięczamy jej tak mocne korzenie w outdoorowej branży. myślę, że wszystko zostało dokładnie wyjaśnione w postach powyżej, więc powtarzać się nie będę.
nie róbmy z siebie kretynów i traktujmy się poważnie- nie mogę być zły na coś i na kogoś, że podjąłem decyzję o zakupie, z którego jestem zadowolony.... ogólnie nie mogę być zły na kogoś, lub na coś, że podjąłem jakąkolwiek decyzję. chyba, że wpływa się na mnie intensywnie przez dłuższy okres czasu, przekazując bodźce, które skłonią mnie po pewnym czasie do podjęcia takiej, a nie innej decyzji. tak właśnie ma działać na ludzi reklama, choćby i szeptana.
oczywiście, że początkowe opinie na temat Deutera były bezkrytyczne i nieobiektywne, oraz dyktowane względami marketingowymi, a nie rzeczywistą jakością produktu. było tak, ponieważ nikt wcześniej tejże firmy nie znał i nie użytkował jej produktów. jedynymi opiniotwórcami byli sprzedawcy. jeśli wychodzi się z założenia, że Deuter jest najlepszy, to po co sięgać wyżej? i nie sięgano.
intencje moich wypowiedzi są proste i dziwi mnie, że jeszcze pytasz o to do czego zmierzam, zatem reasumując:
dyskusja nasza traktowała temat Deutera. w dość prosty sposób starałem się wyjaśnić na czym opiera się obecna siła tejże firmy na polskim rynku i komu zawdzięczamy jej tak mocne korzenie w outdoorowej branży. myślę, że wszystko zostało dokładnie wyjaśnione w postach powyżej, więc powtarzać się nie będę.