14-05-2009, 00:17
Gumibearmarcin, spójrz realnie na przykład Deutera. piszę to bez zarzutu do kogokolwiek, bo takie jest odwieczne prawo marketingu, także nie musisz od razu wyskakiwać z bronią i tarczą. nie róbmy sobie żartów z rzeczywistości: kto i kiedy zaczął promować Deutera? o jakiej wtedy mówiliśmy jakości, która to miałaby bronić tę markę, skoro produkty nie były przez nikogo wcześniej użytkowane w Polsce a o ich jakości zapewniał jedynie sprzedawca? posiadam 3 plecaki Deutera i jestem z nich zadowolony, lecz zdaję sobie też sprawę, że są lepsze wyroby a Deuter należy do średniej półki na świecie- nie najwyższej. w Polsce jednocześnie wypromowane zostały dwie niezależne od siebie marki: Deuter i Tatonka. zarówno dystrybutorzy, jak i wtedy handlujący tymi markami wstrzelili się w idealną niszę zmęczenia krajowymi produktami i zaproponowali coś innego, w sumie wtedy niewiele droższego od Alpinusa, bo o jakieś 10 do 20%. w ręce polskich turystów wpadły plecaki i ubrania tych dwóch firm, które jakością i wykonaniem mocno górowały nad polskimi producentami, zatem mylnie założono, że jest to sprzęt najwyższej klasy. powodem tego założenia było to, że żadna inna firma nie była po prostu promowana na taką skalę. szczęściem dla Deutera i Tatonki było to, że w tamtych pamiętnych latach nastąpił niesamowity bum na wiedzę o sprzęcie turystycznym [ale ogólną również] z netu w Polsce. spójrzmy realnie: żeby nie ngt, to Deuter i Tatonka dopiero niedawno przestawałyby raczkować, tak jak dzieje się to od niecałych dwóch lat z Lowe Alpine i kilkoma innymi firmami, które od lat u nas na rynku istnieją. nie tworzę teorii spiskowej, a gratuluję jedynie Grappie marketingu, bo wykonała świetną robotę.