21-04-2006, 18:54
~simon - tym co napisałeś tylko potwierdziłeś moją teze - dostaniesz pojedyńcze sztuki, jeśli producentowi/dustrybutorowi jest ''zbędna'' a nie dlatego, że Tobie potrzebna, dzieki ~sasq za sprecyzowanie 'co autor miał na myśli :-)
Munkas - wybacz, ale chyba jestem bliżej tematu, bo trzymanie 2 kas fiskalnych to bezsens podatkowy o ile nie musisz tego robić - domyślam się, że to o czym piszesz dot. paragonów 'niefiskalnych', czyli jesteś na przegranej pozycji, gdyby sprzedawca chciał się na Ciebie wypiąć w przypadku reklamacji (szara strefa to łagodne określenie, czarny rynek to chyba jest właściwe). Dodatkowo - żeby tak zarobić, to sklep musi też tak kupić (nie-fiskalnie). Jak już chcesz wiedzieć, to lepiej kupować towar z VAT 22 i sprzedawać z O lub 7 - samo państwo oddaje Ci 15%, czyli lepsza marża niż na niejednej sprzedaży ;-) - ale to ma któtkie nogi i może to też powód, że tak wiele sklepów 'nagle' upada (jeśli chodzi o inne sposoby księgowe by tak zarabiać to brak tu miejsca poza tym nie ten temat). A hitem medialnym może być JTT lub Kluska - bo ich stać na to, by media się o nich troszczyły - jak myślisz ilu urzędników przyzna się do błedów? Oficjalne statystyki ile spraw w sądzie przegrywają US czy UKS są dostępne - poczytaj.
Problem, o którym pisze ~darek nazywa się normalnie 'płynność finansowa' i dlatego czasem rozsądniej jest zapłacić drożej ale później niż 'kasa na stół'. Ciekawostka - e-horyzont preferuje gotówkę 'dla siebie' a jak nie to drożej - koszty kapitału nie sięgają 10% - a może jednak z otwartą kieszenią dla klientów? - miał być żart, ale jakiś smutny mi wyszedł ... a otwierałem ten temat mając nadzieję, że będzie bardziej o np. akcjach marketingowych, lokalizacji sklepu czy zatrudnieniu.
-------------------------------------------
Tomcio
Munkas - wybacz, ale chyba jestem bliżej tematu, bo trzymanie 2 kas fiskalnych to bezsens podatkowy o ile nie musisz tego robić - domyślam się, że to o czym piszesz dot. paragonów 'niefiskalnych', czyli jesteś na przegranej pozycji, gdyby sprzedawca chciał się na Ciebie wypiąć w przypadku reklamacji (szara strefa to łagodne określenie, czarny rynek to chyba jest właściwe). Dodatkowo - żeby tak zarobić, to sklep musi też tak kupić (nie-fiskalnie). Jak już chcesz wiedzieć, to lepiej kupować towar z VAT 22 i sprzedawać z O lub 7 - samo państwo oddaje Ci 15%, czyli lepsza marża niż na niejednej sprzedaży ;-) - ale to ma któtkie nogi i może to też powód, że tak wiele sklepów 'nagle' upada (jeśli chodzi o inne sposoby księgowe by tak zarabiać to brak tu miejsca poza tym nie ten temat). A hitem medialnym może być JTT lub Kluska - bo ich stać na to, by media się o nich troszczyły - jak myślisz ilu urzędników przyzna się do błedów? Oficjalne statystyki ile spraw w sądzie przegrywają US czy UKS są dostępne - poczytaj.
Problem, o którym pisze ~darek nazywa się normalnie 'płynność finansowa' i dlatego czasem rozsądniej jest zapłacić drożej ale później niż 'kasa na stół'. Ciekawostka - e-horyzont preferuje gotówkę 'dla siebie' a jak nie to drożej - koszty kapitału nie sięgają 10% - a może jednak z otwartą kieszenią dla klientów? - miał być żart, ale jakiś smutny mi wyszedł ... a otwierałem ten temat mając nadzieję, że będzie bardziej o np. akcjach marketingowych, lokalizacji sklepu czy zatrudnieniu.
-------------------------------------------
Tomcio