27-08-2008, 22:32
Witam wszystkich.
Elf w pierwszej wypowiedzi przedstawił sytuację niemal identyczną do mojej gdy w ten poniedziałek udałem się po buty.
Rabatu niedostałem, ale myślę, że spowodowane to było tylko tym, że o niego nawet nie zapytałem.
A ze swojego doświadczenia wiem, że zawsze warto spróbować.
Gdy kupuję ubrania ''zwyczajne (takie na miasto ;] )'' to praktycnie zawsze jak nie obniżą ceny to coś dają gratis. Im większe i/lub droższe zakupy robimy tym większy rabat możemy dostać.
Kupująć buty ze dwa miesiące temu za 189zł zapłaciłem 179zł, kupując spodnie i bluzę gratisowo mogłem wybrać sobię koszulkę z poprzedniej kolekcji. Zależy oczywiścię sporo od humoru sprzedawcy i naszej charyzmy.
Najlepiej jeśli jest taka możliwość rozmawiać z szefem/właścicielem sklepu, który na wszystkim trzyma swoją łapę, bo zwykły sprzedawca czasem może i by uległ ale nie chce później ze swojej kieszeni dokładać do interesu.
Bycie ''stałym klientem'' to kolejny atrybut na naszą korzyść.
Podsumowując uważam, że ceny choć z góry ustalone, nie przeszkadzają w targowaniu się.
Zawsze można na jakimś bazarze poćwiczyć ;]
(W swojej wypowiedzi nie miałem na myśli większych sieci z ubraniami, zaopatruję się raczej w mniejszych sklepach, butikach itp.)
-------------------------------------------
Nowicjusz ;]
Elf w pierwszej wypowiedzi przedstawił sytuację niemal identyczną do mojej gdy w ten poniedziałek udałem się po buty.
Rabatu niedostałem, ale myślę, że spowodowane to było tylko tym, że o niego nawet nie zapytałem.
A ze swojego doświadczenia wiem, że zawsze warto spróbować.
Gdy kupuję ubrania ''zwyczajne (takie na miasto ;] )'' to praktycnie zawsze jak nie obniżą ceny to coś dają gratis. Im większe i/lub droższe zakupy robimy tym większy rabat możemy dostać.
Kupująć buty ze dwa miesiące temu za 189zł zapłaciłem 179zł, kupując spodnie i bluzę gratisowo mogłem wybrać sobię koszulkę z poprzedniej kolekcji. Zależy oczywiścię sporo od humoru sprzedawcy i naszej charyzmy.
Najlepiej jeśli jest taka możliwość rozmawiać z szefem/właścicielem sklepu, który na wszystkim trzyma swoją łapę, bo zwykły sprzedawca czasem może i by uległ ale nie chce później ze swojej kieszeni dokładać do interesu.
Bycie ''stałym klientem'' to kolejny atrybut na naszą korzyść.
Podsumowując uważam, że ceny choć z góry ustalone, nie przeszkadzają w targowaniu się.
Zawsze można na jakimś bazarze poćwiczyć ;]
(W swojej wypowiedzi nie miałem na myśli większych sieci z ubraniami, zaopatruję się raczej w mniejszych sklepach, butikach itp.)
-------------------------------------------
Nowicjusz ;]