06-01-2009, 23:04
Cechą gatunkową forów internetowych są cykliczne zmiany najaktywniejszych uczestników dyskusji, ''wymieranie'' dawnych autorytetów. I żadne lamenty tego nie zmienią.
Nie ma też sensu rugowanie z forum dyskusji towarzyskich, bo nadmierny rygor zabije każde forum.
W propozycji jaco jest jednak sporo racji. Parę razy zaglądałem ostatnio na skiforum.pl. I muszę powiedzieć, że spodobał mi się tamtejszy system rankingowania uczestników przez... liczbę podziękowań. Ta metoda nie rozwiąże wszystkich problemów i nie wyeliminuje z życia wszystkich narcyzów, ale może przemyślcie to rozwiązanie.
Kolejna propozycja - najciekawsze według mnie informacje, zwłaszcza dla osób początkujących zawarte są w mało widocznym zbiorze artykułów, ukrytym pod linkiem ''porady sprzętowe''. Co więcej, nie można się tam dostać bezpośrednio z forum, ale trzeba najpierw wrócić na stronę główną ngt. Tymczasem, gdyby choć połowa pytających zadała sobie trud zajrzenia do tych artykułów, to na forum mielibyśmy dużo mniej jałowych dyskusji.
A że ludzie nawiązują na forum bliższe kontakty, dyskutują o grzywie Czesia i chcą się spotykać na realnych szlakach, to najlepszy dowód, że forum żyje i jest uczestnikom potrzebne.
Nie ma też sensu rugowanie z forum dyskusji towarzyskich, bo nadmierny rygor zabije każde forum.
W propozycji jaco jest jednak sporo racji. Parę razy zaglądałem ostatnio na skiforum.pl. I muszę powiedzieć, że spodobał mi się tamtejszy system rankingowania uczestników przez... liczbę podziękowań. Ta metoda nie rozwiąże wszystkich problemów i nie wyeliminuje z życia wszystkich narcyzów, ale może przemyślcie to rozwiązanie.
Kolejna propozycja - najciekawsze według mnie informacje, zwłaszcza dla osób początkujących zawarte są w mało widocznym zbiorze artykułów, ukrytym pod linkiem ''porady sprzętowe''. Co więcej, nie można się tam dostać bezpośrednio z forum, ale trzeba najpierw wrócić na stronę główną ngt. Tymczasem, gdyby choć połowa pytających zadała sobie trud zajrzenia do tych artykułów, to na forum mielibyśmy dużo mniej jałowych dyskusji.
A że ludzie nawiązują na forum bliższe kontakty, dyskutują o grzywie Czesia i chcą się spotykać na realnych szlakach, to najlepszy dowód, że forum żyje i jest uczestnikom potrzebne.