13-02-2008, 10:59
~joanna
Popatrz na ofertę GoSport. Na wiosnę '07 kupiłem (kilka, rozeszły się po wszystkich gałęziach famili) plecaki ANDINA 25 AIR.
Wtedy w promocji bodajże po 60 zł. Cel- miasto, rower, jednodniówki, oranie bez umiaru skoro takie tanie:).
Jednokomorowy plecak z dostępem z góry i przodu w dolnej części.
WADY
Kieszenie bocznę o których piszą nie istnieją, to po prostu skrzela kompresyjne.
Kieszeń górna ma bardzo krótki zamek przez co jest do niej utrudniony dostęp. Wsadzić klucze na początku i wyjąć na końcu.
ZALETY
Stosunkowo lekki.
System nośny z siatką dystansującą, jak we wspomnianej wyżej salewie.
Fajny pas nośny, wygodny, plecak dobrze siada na biodrach.
Szelki anatomiczne wyłożone siatką, podobnie jak pas.
W opisie nie ma słowa o kieszeni na camelbag, oraz co widać na zdjęciach, możliwości mocowania czekana/kijków.
Pokrowiec przeciwdeszczowy, będący na wyposażeniu, jest w kolorze ostro seledynowym. Zakładałem go w nocy jak wracałem na rowerze, bo był jednym wielkim odblaskiem.
Dla porównania jeden z plecaków jest używany powiedzmy w trybie normalnym, jeden natomiast w sezonie letnim przerobił około 100 dni w Tatrach. Oczywiście są ślady używania, jednak jestem zaskoczony trwałością. Myślałem, że za tą kasę po sezonie letnim pójdzie do śmieci a tu miła niespodzianka. I chyba jeszcze długo posłuży.
Wybór na ten plecak padł po przejżeniu oferty polskich producentów, jak również vaude, deutera, salomona, milleta, marmota. Milo i wolfgang pomyłka, za ciężkie i bardzo kiepskie plecy. Wolfgang nawet był w domu ale wrócił do sklepu.
W grę wchodził jedynie vaude z serii vent (to samo założenie jak chodzi o plecy), który trochę był lżejszy, jednak ponad 4krotnie droższy. Oraz deuter S-Lite, mniejszy i jego jakość pozostawia wiele do życzenia. Po 1,5 sezonie skiturowym wygląda jakby detonowano w nim granat zaczepny. Sporo zniszczenie dokonały krawedzie nart, ale jednak więcej czasu narty sa pod nogami a nie na plecaku.
Może ciekawą dla ciebie propozycją będzie ANDINA 40, za 120 zeta.
Popatrz na ofertę GoSport. Na wiosnę '07 kupiłem (kilka, rozeszły się po wszystkich gałęziach famili) plecaki ANDINA 25 AIR.
Wtedy w promocji bodajże po 60 zł. Cel- miasto, rower, jednodniówki, oranie bez umiaru skoro takie tanie:).
Jednokomorowy plecak z dostępem z góry i przodu w dolnej części.
WADY
Kieszenie bocznę o których piszą nie istnieją, to po prostu skrzela kompresyjne.
Kieszeń górna ma bardzo krótki zamek przez co jest do niej utrudniony dostęp. Wsadzić klucze na początku i wyjąć na końcu.
ZALETY
Stosunkowo lekki.
System nośny z siatką dystansującą, jak we wspomnianej wyżej salewie.
Fajny pas nośny, wygodny, plecak dobrze siada na biodrach.
Szelki anatomiczne wyłożone siatką, podobnie jak pas.
W opisie nie ma słowa o kieszeni na camelbag, oraz co widać na zdjęciach, możliwości mocowania czekana/kijków.
Pokrowiec przeciwdeszczowy, będący na wyposażeniu, jest w kolorze ostro seledynowym. Zakładałem go w nocy jak wracałem na rowerze, bo był jednym wielkim odblaskiem.
Dla porównania jeden z plecaków jest używany powiedzmy w trybie normalnym, jeden natomiast w sezonie letnim przerobił około 100 dni w Tatrach. Oczywiście są ślady używania, jednak jestem zaskoczony trwałością. Myślałem, że za tą kasę po sezonie letnim pójdzie do śmieci a tu miła niespodzianka. I chyba jeszcze długo posłuży.
Wybór na ten plecak padł po przejżeniu oferty polskich producentów, jak również vaude, deutera, salomona, milleta, marmota. Milo i wolfgang pomyłka, za ciężkie i bardzo kiepskie plecy. Wolfgang nawet był w domu ale wrócił do sklepu.
W grę wchodził jedynie vaude z serii vent (to samo założenie jak chodzi o plecy), który trochę był lżejszy, jednak ponad 4krotnie droższy. Oraz deuter S-Lite, mniejszy i jego jakość pozostawia wiele do życzenia. Po 1,5 sezonie skiturowym wygląda jakby detonowano w nim granat zaczepny. Sporo zniszczenie dokonały krawedzie nart, ale jednak więcej czasu narty sa pod nogami a nie na plecaku.
Może ciekawą dla ciebie propozycją będzie ANDINA 40, za 120 zeta.