22-08-2006, 12:57
spoko spoko z tym Wolfgangiem dura-on, okaże się za parę lat ile toto jest warte :)
...ale co do opinii ''dobre bo z cordury'' - raczej mało kto na zachodzie szyje plecaki z najgrubszej cordury, jak u nas Wisport czy Wolfgang. Tak jak patrzę po sklepach, to jakieś wstawki się robi, a nie cały worek. Pewnie na Zachodzie wolą mieć lżejszy plecak (ew. dać te kilogramy w stelaż), niż kupować jeden plecak na 20 lat i go potem potomkom przekazać.
Moim prywatnym faworytem jest Włóczykij 19 - czy ktoś mi wytłumaczy, po co komu mały plecak z takiego wytrzymałego materiału? Zresztą te 20-30 litrowe Wolfgangi ważą tyle co 60 litrowy plecak uszyty z innych materiałów.
I o co chodzi z tym ''w Chinach nie opłaca się szyć z cordury'', bo nie rozumiem...
-------------------------------------------
fr
...ale co do opinii ''dobre bo z cordury'' - raczej mało kto na zachodzie szyje plecaki z najgrubszej cordury, jak u nas Wisport czy Wolfgang. Tak jak patrzę po sklepach, to jakieś wstawki się robi, a nie cały worek. Pewnie na Zachodzie wolą mieć lżejszy plecak (ew. dać te kilogramy w stelaż), niż kupować jeden plecak na 20 lat i go potem potomkom przekazać.
Moim prywatnym faworytem jest Włóczykij 19 - czy ktoś mi wytłumaczy, po co komu mały plecak z takiego wytrzymałego materiału? Zresztą te 20-30 litrowe Wolfgangi ważą tyle co 60 litrowy plecak uszyty z innych materiałów.
I o co chodzi z tym ''w Chinach nie opłaca się szyć z cordury'', bo nie rozumiem...
-------------------------------------------
fr