14-01-2006, 11:25
->zegarek
Climber jest faktycznie bardzo, bardzo prosty (na początku też myślałem że będzie ''zbyt prosty''), jednak w końcu się zdecydowałem - prostota ma kilka zalet: plecak jest lekki (1,30kg) i wygląda na ''niezniszczalny'' (narazie mogę tylko powiedzieć, że wygląda:p). Pozatym plecak ok 40l nie będzie przeznaczony na dłuższe ''łazikowanie'' (maks. 3-4 dni - jak dla mnie, choć można się spakować na tydzień, ale wtedy żaden plecak z tego przedziału cenowego nie będzie świetnie leżał - jak wszystko po przytraczasz i wypchasz na full to wyjdzie pewnie jakieś 17-18 kg, a do takiego obciążenia systemy nośne takich plecaków chyba nie są dostosowane)- choć nie wątpie, że mój climber dałby radę (nie wiem za to czy moje plecy by dały:). A propos mój climber w domowym teście (wypchany ok 12 kg - musiałem dociążać hantlami:p sprawował się całkiem znośnie - pas spełniał swoje zadanie, plecy tylko trochę czułem bo miałem źle dogięty stelaż - swoją drogą to miękkie są tylko szelki, poduszka lędźwiowa (czy jak to się zwie), i pas biodrowy, reszta pleców jest średnio miękka - zrobiona z siatki Air Mesh - bez czegoś w stylu gąbki pod (nie wiem jak to opisać ale mogę to zaznaczyć na zdjęciu:). Mi system jednak tak jak już mówiłem odpowiada (na wszytskie możliwe sposoby - w tym na długość).
UWAGA! System SAS jest tylko teoretycznie regulowany (nie ma zmiany pozycji szelek - można tylko odpiąć pas biodrowy i obrócić na drugą stronę tak że plecy skracają się o 7 cm, resztę trzeba dopasowywać przez dłuość szelek)
Pozdr.
Climber jest faktycznie bardzo, bardzo prosty (na początku też myślałem że będzie ''zbyt prosty''), jednak w końcu się zdecydowałem - prostota ma kilka zalet: plecak jest lekki (1,30kg) i wygląda na ''niezniszczalny'' (narazie mogę tylko powiedzieć, że wygląda:p). Pozatym plecak ok 40l nie będzie przeznaczony na dłuższe ''łazikowanie'' (maks. 3-4 dni - jak dla mnie, choć można się spakować na tydzień, ale wtedy żaden plecak z tego przedziału cenowego nie będzie świetnie leżał - jak wszystko po przytraczasz i wypchasz na full to wyjdzie pewnie jakieś 17-18 kg, a do takiego obciążenia systemy nośne takich plecaków chyba nie są dostosowane)- choć nie wątpie, że mój climber dałby radę (nie wiem za to czy moje plecy by dały:). A propos mój climber w domowym teście (wypchany ok 12 kg - musiałem dociążać hantlami:p sprawował się całkiem znośnie - pas spełniał swoje zadanie, plecy tylko trochę czułem bo miałem źle dogięty stelaż - swoją drogą to miękkie są tylko szelki, poduszka lędźwiowa (czy jak to się zwie), i pas biodrowy, reszta pleców jest średnio miękka - zrobiona z siatki Air Mesh - bez czegoś w stylu gąbki pod (nie wiem jak to opisać ale mogę to zaznaczyć na zdjęciu:). Mi system jednak tak jak już mówiłem odpowiada (na wszytskie możliwe sposoby - w tym na długość).
UWAGA! System SAS jest tylko teoretycznie regulowany (nie ma zmiany pozycji szelek - można tylko odpiąć pas biodrowy i obrócić na drugą stronę tak że plecy skracają się o 7 cm, resztę trzeba dopasowywać przez dłuość szelek)
Pozdr.