14-04-2020, 20:05
To zależy w jakim stylu te 50 km ma być pokonane. Czy ma być dobite z uporu i następnego dnia odleżane czy zrobione, bo jest energia i czemu nie, a nazajutrz można wrócić do 30ek, 40ek itd. jeśli kondycja pozwala. Jeżeli się regularnie robi ponad 30 to i te 50 można wycisnąć bez strat, z poziomu 20ek i mniej będzie to bolesne i może się skończyć kontuzją, niezależnie od stanu ducha. Do różnych rzeczy można się zmusić, co nie znaczy że to jest dobre dla ciała.
A skoro 50 km ma być pokonane pieszo to i trening powinien być w większości pieszo, z takim obciążeniem jakie ma być finalnie i w takim samym terenie. Wtedy są największe szanse powodzenia. Na zasadzie, że jednak ''jesteśmy tu dla przyjemności''...
-------------------------------------------
http://www.acrossthewilderness.blogspot.com
A skoro 50 km ma być pokonane pieszo to i trening powinien być w większości pieszo, z takim obciążeniem jakie ma być finalnie i w takim samym terenie. Wtedy są największe szanse powodzenia. Na zasadzie, że jednak ''jesteśmy tu dla przyjemności''...
-------------------------------------------
http://www.acrossthewilderness.blogspot.com