25-02-2019, 13:06
Czupakabrrra, jeśli chcesz zacząć chodzić z kijami, to zacznij od czegoś prostego i taniego, zaoszczędzoną kasę przeznacz na lepszy śpiwór/ a z czasem zainwestujesz w jakiś bardziej wypasiony sprzęt. Sama na jesiennej włóczędze - Szkocja, pagórki i górki, sporo deszczu - używałam najtańszych kijków z Deca (Hike 100), towarzysz podobnie (Arpenaz 200) i w zupełności nam wystarczyły, a do tego śmiesznie grały na wietrze^^
A w kwestii śpiworów Dave ma rację - jak ma być mały, lekki i dobrze grzać, to trzeba inwestować w puch, a taki nie będzie tani. A syntetyk o podobnych parametrach cieplnych będzie ważył sporo.
BTW Mogę za kilka dyszek odsprzedać swojego syntetyka z Mountain Warehouse, bo do ciorania to go na pewno nie szkoda, a waży niewiele (niespełna 1,1 kg) i ładnie się kompresuje, ale komfort cieplny oceniam na jakieś 17-20 stopni, więc teraz to typowy śpiwór schroniskowy - ostatnio pod namiotem już w nim marzłam.
A w kwestii śpiworów Dave ma rację - jak ma być mały, lekki i dobrze grzać, to trzeba inwestować w puch, a taki nie będzie tani. A syntetyk o podobnych parametrach cieplnych będzie ważył sporo.
BTW Mogę za kilka dyszek odsprzedać swojego syntetyka z Mountain Warehouse, bo do ciorania to go na pewno nie szkoda, a waży niewiele (niespełna 1,1 kg) i ładnie się kompresuje, ale komfort cieplny oceniam na jakieś 17-20 stopni, więc teraz to typowy śpiwór schroniskowy - ostatnio pod namiotem już w nim marzłam.