23-12-2018, 17:50
Azarel
Filtrowaliśmy w Kanadzie m.in. brązową wodę spływająca po skale. Po przefiltrowaniu nadal była ona brązowa chociaż bardzo klarowna, w smaku normalna, bez żadnych nieprzyjemności. Do końca wyprawy (od pierwszego takiego pobrania z niepewnego źródła minęły jeszcze ponad cztery miesiące) dotrwaliśmy bez żadnych dolegliwości bólowych, żołądkowych, jelitowych czy jakichkolwiek.
Do dzisiaj żadnych robali u nas nie stwierdzono 😉, chociaż od powrotu do PL badań od tamtego czasu przeszliśmy już trochę w związku z różnymi okolicznościami.
Gdzieś tam kiedyś wyczytałem, że po filtrowaniu woda jeżeli była zabarwiona, nie zawsze pozbędzie się tego zabarwienia ale to, co miało zostać zatrzymane zostanie zatrzymane. Ja się trzymam tej wersji, bo jak poprzednik napisał - niemożliwe jest stwierdzenie, co zostaje zatrzymane a co przepuszczone bez odpowiednich badań laboratoryjnych.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com
Filtrowaliśmy w Kanadzie m.in. brązową wodę spływająca po skale. Po przefiltrowaniu nadal była ona brązowa chociaż bardzo klarowna, w smaku normalna, bez żadnych nieprzyjemności. Do końca wyprawy (od pierwszego takiego pobrania z niepewnego źródła minęły jeszcze ponad cztery miesiące) dotrwaliśmy bez żadnych dolegliwości bólowych, żołądkowych, jelitowych czy jakichkolwiek.
Do dzisiaj żadnych robali u nas nie stwierdzono 😉, chociaż od powrotu do PL badań od tamtego czasu przeszliśmy już trochę w związku z różnymi okolicznościami.
Gdzieś tam kiedyś wyczytałem, że po filtrowaniu woda jeżeli była zabarwiona, nie zawsze pozbędzie się tego zabarwienia ale to, co miało zostać zatrzymane zostanie zatrzymane. Ja się trzymam tej wersji, bo jak poprzednik napisał - niemożliwe jest stwierdzenie, co zostaje zatrzymane a co przepuszczone bez odpowiednich badań laboratoryjnych.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com