27-02-2018, 20:59
Pokrzywa
Na różnych lotniskach różnie podchodzą. Biuro linii powie Ci, że możesz a pan/pani na lotnisku podczas kontroli bezpieczeństwa zdecyduje, że to niebezpieczny przedmiot i nie puści. Słyszałem już o takich przypadkach. Niby jesteś ''na prawie'' ale nie chcą puścić - czas leci, inni pasażerowie się denerwują, Ty nie masz jak udowodnić a samolot nie będzie czekał.
Może spróbuj dowiedzieć się na konkretnym lotnisku jak to wygląda z punktu widzenia kontroli na bramce bezpieczeństwa. W biurze Ryanair też nie zaszkodzi spytać - może wyślą Ci mail np. z odwołaniem do regulaminu przewozu. To już jakiś argument przy bramce. Chociaż pewnie i tak mogą powiedzieć, że za klamoty wnoszone na pokład odpowiada kontrola przy bramce a nie linie.
Wizzarem przewoziłem patyki. Lotnisko w Szczecinie.
---
Edytowany: 2018-02-27 21:05:11
Na różnych lotniskach różnie podchodzą. Biuro linii powie Ci, że możesz a pan/pani na lotnisku podczas kontroli bezpieczeństwa zdecyduje, że to niebezpieczny przedmiot i nie puści. Słyszałem już o takich przypadkach. Niby jesteś ''na prawie'' ale nie chcą puścić - czas leci, inni pasażerowie się denerwują, Ty nie masz jak udowodnić a samolot nie będzie czekał.
Może spróbuj dowiedzieć się na konkretnym lotnisku jak to wygląda z punktu widzenia kontroli na bramce bezpieczeństwa. W biurze Ryanair też nie zaszkodzi spytać - może wyślą Ci mail np. z odwołaniem do regulaminu przewozu. To już jakiś argument przy bramce. Chociaż pewnie i tak mogą powiedzieć, że za klamoty wnoszone na pokład odpowiada kontrola przy bramce a nie linie.
Wizzarem przewoziłem patyki. Lotnisko w Szczecinie.
---
Edytowany: 2018-02-27 21:05:11