04-01-2018, 10:09
To czy wasz Paclite przemaka, czy nie najlepiej sprawdzić pod prysznicem. Odpada wtedy czynnik pary wodnej kondensującej się pod membraną.
Przykład: łapawice Extremities z Paclite. Miałem je kiedyś na rękach w czasie całodziennego deszczu i były tak mokre wewnątrz, że wylewałem wodę ze środka - sporo wody. Dosłownie. No przemokły normalnie - byłem pewien. W domy założyłem łapawice na dłonie i pod kran. Różne płaszczyzny, różne ciśnienia i nic. Stałem tam długo, powtarzałem testy, ale rękawice wody nie puściły. Kolejny deszcz i znowu wilgoć wewnątrz. Kolejny test w domu z pocieraniem, miętoleniem i chwytaniem przedmiotów - sucho.
Podobnie miałem ze spodniami TNF z ichniego Dry Vent 2,5L. Na trasie mokro całkowicie, pod prysznicem sucho.
I kurtkę z Paclite, często mokrą wewnątrz, tak że mokre było to co pod spodem, też polewałem w domu szukając przecieku.
Takie laminaty bez podszewki wewnątrz całą wilgoć wydzielaną w marszu gromadzą na swej powierzchni, gdzie wszystko się skrapla. Tak zresztą działa membrana. Musi się pot skroplić, aby odparować. Problem jest w tym, że tutaj widać i czuć te krople natychmiast (w nic nie wsiąkają), a dodatkowo mokry materiał zewnętrzny (deszcz) nie wypuszcza tego co mogłoby odparować. No to gromadzi się coraz więcej wilgoci. Teraz wystarczy pomyśleć co się stanie pod kurtką, spodniami, itp. kiedy wlejemy pod spód na przykład 0,5 litra wody (ile potu każdy z nas wydzieli po kilku godzinach szybkiego marszu?) na materiał o powierzchni przypominającej folię.
Oczywiście membrana może przemoknąć - każda. Jest jednak tak, że Paclite i mu podobne bardzo szybko i bardzo często sprawiają wrażenie, że puszczają wodę, a nie musi tak być w rzeczywistości. Jeśli chcemy zatem sprawdzić kondycję naszej membrany, pozostaje test prysznicowy :)
-------------------------------------------
cześć i czołem
Przykład: łapawice Extremities z Paclite. Miałem je kiedyś na rękach w czasie całodziennego deszczu i były tak mokre wewnątrz, że wylewałem wodę ze środka - sporo wody. Dosłownie. No przemokły normalnie - byłem pewien. W domy założyłem łapawice na dłonie i pod kran. Różne płaszczyzny, różne ciśnienia i nic. Stałem tam długo, powtarzałem testy, ale rękawice wody nie puściły. Kolejny deszcz i znowu wilgoć wewnątrz. Kolejny test w domu z pocieraniem, miętoleniem i chwytaniem przedmiotów - sucho.
Podobnie miałem ze spodniami TNF z ichniego Dry Vent 2,5L. Na trasie mokro całkowicie, pod prysznicem sucho.
I kurtkę z Paclite, często mokrą wewnątrz, tak że mokre było to co pod spodem, też polewałem w domu szukając przecieku.
Takie laminaty bez podszewki wewnątrz całą wilgoć wydzielaną w marszu gromadzą na swej powierzchni, gdzie wszystko się skrapla. Tak zresztą działa membrana. Musi się pot skroplić, aby odparować. Problem jest w tym, że tutaj widać i czuć te krople natychmiast (w nic nie wsiąkają), a dodatkowo mokry materiał zewnętrzny (deszcz) nie wypuszcza tego co mogłoby odparować. No to gromadzi się coraz więcej wilgoci. Teraz wystarczy pomyśleć co się stanie pod kurtką, spodniami, itp. kiedy wlejemy pod spód na przykład 0,5 litra wody (ile potu każdy z nas wydzieli po kilku godzinach szybkiego marszu?) na materiał o powierzchni przypominającej folię.
Oczywiście membrana może przemoknąć - każda. Jest jednak tak, że Paclite i mu podobne bardzo szybko i bardzo często sprawiają wrażenie, że puszczają wodę, a nie musi tak być w rzeczywistości. Jeśli chcemy zatem sprawdzić kondycję naszej membrany, pozostaje test prysznicowy :)
-------------------------------------------
cześć i czołem