29-04-2015, 17:31
@Zuzanka
Najgorsze co może się zdarzyć plecakowi na lotnisku, to przycięcie taśmy/klamry/szelek na pasie transportowym. O czym i tak Cię pewnie uprzedzi obsługa lotniska odmawiając przyjęcia bagażu z przydługimi ''zwisami''.
Oczywiście zakładam, że Twój plecak nie jest delikatniejszy od zwykłej torby turystycznej czy walizki i że chodzi tylko o lotnisko.
U mnie rolę pokrowca ''lotniskowego'' pełnił zwykły sponiewierany pokrowiec przeciwdeszczowy. Mocno zaciągnięty trzymał w kupie wszystkie taśmy. Na zewnątrz przewiązywałem to mniej więcej w połowie wysokości plecaka kawałkiem repa, tak żeby było za co chwycić.
Jeśli chodzi Ci bardziej zaawansowane zastosowania to słuchaj Rytmara.
Najgorsze co może się zdarzyć plecakowi na lotnisku, to przycięcie taśmy/klamry/szelek na pasie transportowym. O czym i tak Cię pewnie uprzedzi obsługa lotniska odmawiając przyjęcia bagażu z przydługimi ''zwisami''.
Oczywiście zakładam, że Twój plecak nie jest delikatniejszy od zwykłej torby turystycznej czy walizki i że chodzi tylko o lotnisko.
U mnie rolę pokrowca ''lotniskowego'' pełnił zwykły sponiewierany pokrowiec przeciwdeszczowy. Mocno zaciągnięty trzymał w kupie wszystkie taśmy. Na zewnątrz przewiązywałem to mniej więcej w połowie wysokości plecaka kawałkiem repa, tak żeby było za co chwycić.
Jeśli chodzi Ci bardziej zaawansowane zastosowania to słuchaj Rytmara.