01-09-2014, 22:28
Mam Atmosa 35 (w moim rozmiarze to 38l) i Stratosa 26 (28).
Powiedzmy, że z pewnych względów mogę je wymienić na inne Ospreye (nowsze wersje), nawet droższe bez wielkich dopłat i się tak zastanawiam. Pytanie czy w ogóle warto bo przedobrzyć też łatwo.
Myślałem nad Atmosem 50 ale to jest okropnie wielkie bydle, chyba nie ma sensu tak wielkiego plecaka brać. Stratosa 26 najchętniej bym wymienił na nowego 36l (bo nowy 26 jest duuużo mniejszy od starego).
Myślałem nad Variantem ale to stricte wspinaczkowy plecak i z tym systemem nośnym chyba bym się w inne pory niż zimowa zalał potem :<
Nie mam tu na myśli super ambitnej wspinaczki. Raczej średnio zaawansowane wypady zimowe jak Zawrat, Świnica, Kozi, Rysy itp.
PS - wielkosć wypakowanego Varianta faktycznie miażdży :D
---
Edytowany: 2014-09-01 23:32:54
Powiedzmy, że z pewnych względów mogę je wymienić na inne Ospreye (nowsze wersje), nawet droższe bez wielkich dopłat i się tak zastanawiam. Pytanie czy w ogóle warto bo przedobrzyć też łatwo.
Myślałem nad Atmosem 50 ale to jest okropnie wielkie bydle, chyba nie ma sensu tak wielkiego plecaka brać. Stratosa 26 najchętniej bym wymienił na nowego 36l (bo nowy 26 jest duuużo mniejszy od starego).
Myślałem nad Variantem ale to stricte wspinaczkowy plecak i z tym systemem nośnym chyba bym się w inne pory niż zimowa zalał potem :<
Nie mam tu na myśli super ambitnej wspinaczki. Raczej średnio zaawansowane wypady zimowe jak Zawrat, Świnica, Kozi, Rysy itp.
PS - wielkosć wypakowanego Varianta faktycznie miażdży :D
---
Edytowany: 2014-09-01 23:32:54