05-06-2014, 15:59
Kartusze kupisz bez większych problemów tylko w Tbilisi, ale ceny przynajmniej dwukrotnie wyższe niż w Polsce. Krążą czasem ploty o możliwości kupna w Kazbegi, ale nigdy tego nie sprawdzałem. Myślę, że możesz liczyć na Gruzinów w kwestii beznyny i ich chęć pomocy w górach, zwłaszcza jeśli jesteś w stanie pogadać trochę po rosyjsku, ale z drugiej strony nic takiego nie mogę Ci zagwarantować. Nie szukałem jeszcze benzyny po domach:)
W Gruzji zdecydowanie dominują małe sklepiki zapatrzone w podstawowe produkty i tam takich wynalazków raczej nie masz co szukać. W trochę większych miastach bywają ''markety'' większe, z trochę lepszym wyborem. Dopiero w paru największych miastach możesz liczyć na typowy europejski supermarket. Produkty, które wymieniłeś nie występują w moim gruzińskim jadłospisie, więc nawet nie kojarzę czy stoją na półkach, ale rozejrzę się na dniach (przypomnij się w razie czego). W samym centrum Tbilisi otworzyli w zeszłym miesiącu dużego Carrefoura, tam nie powinno być z niczym problemów (też mogę raz zajrzeć), podobnie jak w Smarcie na Rustawelego.
Co do Twojej Tuszetii to zwróć tylko uwagę na kolejność podczas wypadu, może lepiej pojechać tam na początku, bo jak zima przyjdzie akurat trochę szybciej, to możesz mieć problem z powrotem na początku października.
Do połowy września powinienem być już po trekkingach w najciekawszych regionach (Swanetia, Racza, region Kazbegi, Chewsuretia, Tuszetia), więc służę informacją.
-------------------------------------------
http://niekisimy.wordpress.com
W Gruzji zdecydowanie dominują małe sklepiki zapatrzone w podstawowe produkty i tam takich wynalazków raczej nie masz co szukać. W trochę większych miastach bywają ''markety'' większe, z trochę lepszym wyborem. Dopiero w paru największych miastach możesz liczyć na typowy europejski supermarket. Produkty, które wymieniłeś nie występują w moim gruzińskim jadłospisie, więc nawet nie kojarzę czy stoją na półkach, ale rozejrzę się na dniach (przypomnij się w razie czego). W samym centrum Tbilisi otworzyli w zeszłym miesiącu dużego Carrefoura, tam nie powinno być z niczym problemów (też mogę raz zajrzeć), podobnie jak w Smarcie na Rustawelego.
Co do Twojej Tuszetii to zwróć tylko uwagę na kolejność podczas wypadu, może lepiej pojechać tam na początku, bo jak zima przyjdzie akurat trochę szybciej, to możesz mieć problem z powrotem na początku października.
Do połowy września powinienem być już po trekkingach w najciekawszych regionach (Swanetia, Racza, region Kazbegi, Chewsuretia, Tuszetia), więc służę informacją.
-------------------------------------------
http://niekisimy.wordpress.com