10-06-2013, 22:09
Jakie tanie buty (400) byście polecili do łażenia bieszcz-tatry-sporadycznie (maj-paźdz. temperatury dodatnie)? Miałem salomony (nigdy wiecej podeszwa odpadła), aku (super ale podeszwa już pada - przecieka od spodu vibram). Najlepiej za kostkę mogą być bez texów, fajnie jakby jakaś skóra, vibram.
Mierzyłem:
Volwerine - fajnie leżaly, wydawały się wygodne, ale złe opinie na forum,
Quechua Forvlaz (Decathlon) - beznadziejnie leżały, wygląd też nie powala,
Hi-tec (nie pamiętam modelu) - kiepsko leżały.
Kilka innych modeli bez rewelacji
Obecnie chodzę jako niedzielny turysta.
PS
Z butów podobają mi się (z wyglądu) np. SCARPA TERRA GTX ale są za drogie dla mnie ponadto nie znalazłem ich w sklepie, ostatecznie mogą być na jakiś cordurach czy co to tam dają
Mierzyłem:
Volwerine - fajnie leżaly, wydawały się wygodne, ale złe opinie na forum,
Quechua Forvlaz (Decathlon) - beznadziejnie leżały, wygląd też nie powala,
Hi-tec (nie pamiętam modelu) - kiepsko leżały.
Kilka innych modeli bez rewelacji
Obecnie chodzę jako niedzielny turysta.
PS
Z butów podobają mi się (z wyglądu) np. SCARPA TERRA GTX ale są za drogie dla mnie ponadto nie znalazłem ich w sklepie, ostatecznie mogą być na jakiś cordurach czy co to tam dają