02-03-2013, 01:22
Szanowni Użytkownicy, mnie się kiedyś też wydawało, że 300 w lecie to gruba przesada. A potem raz siedziałam w polarze i śpiworze i cieszyłam się, że mam jeszcze kocyk - w połowie lipca i skończyło się szybkim powrotem do Krakowa i przeziębieniem NIE z przegrzania. Teraz zawsze zabieram polar, nawet jak najczęściej i tak łażę w bluzie (albo bez); nawet jak zapowiadają 35 stopni bez deszczu - i to faktycznie jest za bardzo zachowawcze. Może nawet stuknięte. Zestaw faktycznie może się przydać i jest bardzo uniwersalny. Dziękuję za podpowiedz.
-------------------------------------------
M.
-------------------------------------------
M.