21-07-2011, 18:51
Jak dla mnie kaptur w sofcie jest potrzebny (choć da się bez niego żyć)
Czemu? Jak mam na sobie windshirta to membrany na mżawkę nie wyciągam, a włosów nie zmoczę (to istotny problem, bo długowłosy jestem i mokre włosy potrafią wyziębić)
Kaptur potrafi też przeszkadzać (choćby w tym samym windshircie, kiedy w nim biegam i kaptur jest zwinięty na kołnierzu)
co do kapturzastych Windstopperów, to nawet himointain taki ma w ofercie - Stormy pass...
wszystko jest niestety kwestia tego, do czego nam ten ciuch jest potrzebny...
Czemu? Jak mam na sobie windshirta to membrany na mżawkę nie wyciągam, a włosów nie zmoczę (to istotny problem, bo długowłosy jestem i mokre włosy potrafią wyziębić)
Kaptur potrafi też przeszkadzać (choćby w tym samym windshircie, kiedy w nim biegam i kaptur jest zwinięty na kołnierzu)
co do kapturzastych Windstopperów, to nawet himointain taki ma w ofercie - Stormy pass...
wszystko jest niestety kwestia tego, do czego nam ten ciuch jest potrzebny...