11-05-2011, 13:55
~de, najpoważniejszą trudnością obu tych szczytów jest odległość, idąc z polskiej strony trzeba hektary wydymać zanim się do mięska dorwiesz.
Koń na Rohaczu, to taki kucyk, ale to dla ludzi, którzy są obyci. Człek nowy może na widok tzw. luftu, nieco pionowej skały i łańcucha poczuć trochę strachu. Niejednokrotnie widziałem ''negocjacje'' nowicjuszy przed wpięciem się w trudniejszy fragment i widziałem u nich niekłamany przestrach. I to w miejscach dla mnie banalnych.
Dlatego może na początek Starorobociański? Spoko droga, szeroka, widokowa, można iść przez Ornak... I jest o godzinkę bliżej niż Bystra. A jakbyś się namyślił jednak na Bystrą, to nic nie stoi na przeszkodzie.
Koń na Rohaczu, to taki kucyk, ale to dla ludzi, którzy są obyci. Człek nowy może na widok tzw. luftu, nieco pionowej skały i łańcucha poczuć trochę strachu. Niejednokrotnie widziałem ''negocjacje'' nowicjuszy przed wpięciem się w trudniejszy fragment i widziałem u nich niekłamany przestrach. I to w miejscach dla mnie banalnych.
Dlatego może na początek Starorobociański? Spoko droga, szeroka, widokowa, można iść przez Ornak... I jest o godzinkę bliżej niż Bystra. A jakbyś się namyślił jednak na Bystrą, to nic nie stoi na przeszkodzie.