25-04-2011, 11:58
Swego czasu ćwiczyłem na siłowni. Wiele czytałem o rozciąganiu, jak to bywa w dzisiejszej społeczności masa ludzi przeciw stretchingowi, druga połowa za. Punkt widzenia jaki przyjąłem to taki:
Leciutkie rozciąganie mięśni przed ćwiczeniami, głównie po to by zwiększyć zakres ruchu oraz różne przysiady, wszystko w 'naturalnych' ruchach by nie ścierać stawów.
Po treningu również leciutkie rozciąganie głównie po to by 'wyciszyć' mięśnie. Cokolwiek to znaczy, po takim rozciąganiu można zapobiec zakwasom.
Warto wspomnieć że rozciąganie stosuje się obojętnie czy ktoś jest początkującym czy zaawansowanym 'kulturystą'. Myślę, że tych zasad można się trzymać przy owym tripie
Podkreślam, ze pytając się o rozciąganie nie miałem namyśli aerobiku czy jakieś intensywnego naciągania mięśni typu szpagat, tylko lekki stretching
Co wy na to?
---
Edytowany: 2011-04-25 13:00:26
Leciutkie rozciąganie mięśni przed ćwiczeniami, głównie po to by zwiększyć zakres ruchu oraz różne przysiady, wszystko w 'naturalnych' ruchach by nie ścierać stawów.
Po treningu również leciutkie rozciąganie głównie po to by 'wyciszyć' mięśnie. Cokolwiek to znaczy, po takim rozciąganiu można zapobiec zakwasom.
Warto wspomnieć że rozciąganie stosuje się obojętnie czy ktoś jest początkującym czy zaawansowanym 'kulturystą'. Myślę, że tych zasad można się trzymać przy owym tripie
Podkreślam, ze pytając się o rozciąganie nie miałem namyśli aerobiku czy jakieś intensywnego naciągania mięśni typu szpagat, tylko lekki stretching
Co wy na to?
---
Edytowany: 2011-04-25 13:00:26