29-10-2010, 07:05
Janusz - miesiąc (~) temu kupiłem Meindle Ohio, więc mogę o nich coś powiedzieć.
Od razu zaznaczam, że nie znam innych modeli, które wymieniłeś, więc nie będzie to porównanie. Przez ten miesiąc nie chodziłem w nich także po żadnych porządnych wertepach, co najwyżej po nieutwardzonych, ale płaskich terenach.
Moje Ohio są już rozchodzone, ułożyły się i są b. wygodne. Momentami zapominam, że mam je na nogach. Duży plus dla nich (ale w sumie za te pieniądze to chyba nic dziwnego...).
Zanim je spacyfikowałem troche gryzły sie z moimi piętami (ale bez żadnych otarć, ani trwałych śladów). Wykonanie bez zarzutów, podeszwa może być dla niektórych trochę za twarda na miasto (grupa A/B), ale można sie przyzwyczaić - ja przestawiłem sie z bez problemu z Ecco (model cieżko teraz określić, ale chyba to odpowiednik obecnych Track 5 albo Track II), które były sporo bardziej giętkie.
Trzymają się twardych nawierzchni jak przyklejone (na zmrożonym też jest gut - w środę w Poznaniu, podczas fajnego przymrozku miałem okazje to sprawdzić).
Zakres temperatur w jakich je jak na razie używałem to od ok. -5 (poranne przymrozki), do 19 (8h w pracy) - w zwykłych, cieńkich skarpetach, testowałem je w deszczu, kałużach itp.
Jak dotąd w żadnych skarg i negatywnych spostrzeżeń. ''Dychają'' jak trzeba, nie miałem na razie odczucia ''pływania'', ani nie zmarzłem, nic nie przeciekło.
Najlepiej jest wziąć je do ręki, wzuć na noge i samemu poczuć - ja miałem taką możliwość w TrekkerSporcie w Poznaniu.
Jeżeli cena nie jest tutaj kwestią (a Meindle są chyba najdroższe z nich wszystkich - katalogowo 690 zł), to śmiało się za nie bierz.
Ale jeżeli masz możliwość organoleptycznie zbadać pozostałe modele, to to zrób. Być może tobie spodobają się bardziej np. Merrelle.
Od razu zaznaczam, że nie znam innych modeli, które wymieniłeś, więc nie będzie to porównanie. Przez ten miesiąc nie chodziłem w nich także po żadnych porządnych wertepach, co najwyżej po nieutwardzonych, ale płaskich terenach.
Moje Ohio są już rozchodzone, ułożyły się i są b. wygodne. Momentami zapominam, że mam je na nogach. Duży plus dla nich (ale w sumie za te pieniądze to chyba nic dziwnego...).
Zanim je spacyfikowałem troche gryzły sie z moimi piętami (ale bez żadnych otarć, ani trwałych śladów). Wykonanie bez zarzutów, podeszwa może być dla niektórych trochę za twarda na miasto (grupa A/B), ale można sie przyzwyczaić - ja przestawiłem sie z bez problemu z Ecco (model cieżko teraz określić, ale chyba to odpowiednik obecnych Track 5 albo Track II), które były sporo bardziej giętkie.
Trzymają się twardych nawierzchni jak przyklejone (na zmrożonym też jest gut - w środę w Poznaniu, podczas fajnego przymrozku miałem okazje to sprawdzić).
Zakres temperatur w jakich je jak na razie używałem to od ok. -5 (poranne przymrozki), do 19 (8h w pracy) - w zwykłych, cieńkich skarpetach, testowałem je w deszczu, kałużach itp.
Jak dotąd w żadnych skarg i negatywnych spostrzeżeń. ''Dychają'' jak trzeba, nie miałem na razie odczucia ''pływania'', ani nie zmarzłem, nic nie przeciekło.
Najlepiej jest wziąć je do ręki, wzuć na noge i samemu poczuć - ja miałem taką możliwość w TrekkerSporcie w Poznaniu.
Jeżeli cena nie jest tutaj kwestią (a Meindle są chyba najdroższe z nich wszystkich - katalogowo 690 zł), to śmiało się za nie bierz.
Ale jeżeli masz możliwość organoleptycznie zbadać pozostałe modele, to to zrób. Być może tobie spodobają się bardziej np. Merrelle.