26-10-2010, 20:16
''Semow - było zimno w nogi (przy zaledwie -12), ratowałam się ogrzewaczem chemicznym, ale do komfortu i tak było daleko.''
To jest trochę dziwna sprawa, generalnie na taką temperaturę wystarcza dobry skórzany but + jedna ciepła skarpeta, na noc zdecydowanie lepsza opcja to botek puchowy. Jeśli to nie jest problem słabego krążenia, to obstawiał bym wilgoć albo za ciasno w butach? Te demary to mi tak średnio pod kątem turystyki górskiej wygladają...
To jest trochę dziwna sprawa, generalnie na taką temperaturę wystarcza dobry skórzany but + jedna ciepła skarpeta, na noc zdecydowanie lepsza opcja to botek puchowy. Jeśli to nie jest problem słabego krążenia, to obstawiał bym wilgoć albo za ciasno w butach? Te demary to mi tak średnio pod kątem turystyki górskiej wygladają...