01-09-2010, 12:23
łańcuchy, jakby nie było, są zabezpieczeniem, hm... dodatkowym - w sensie ze nie mają służyć w domysle do trzymania się ich cały czas, tylko w razie potrzeby.
to oczywiście nie żadna podrecznikowa wiedza, po prostu uważam takie podejście do łańcuchów za wygodniejsze - ja tam nie lubię się schylać tylko by żelazo złapać :)
IMHO, tak naprawdę problem z łańcuchami w polszy jest taki że na wielu szlakach (vide Rysy) sa położone w absolutnie kretyński sposób, uniemozliwiający wybór sensownej drogi zabezpieczonej łańcuchami - na rysy szedłem wygodniejszym wariantem, w promieniu 2-3 m od łańcuchów. a wystarczyło, by ktoś pomyslał.....
to oczywiście nie żadna podrecznikowa wiedza, po prostu uważam takie podejście do łańcuchów za wygodniejsze - ja tam nie lubię się schylać tylko by żelazo złapać :)
IMHO, tak naprawdę problem z łańcuchami w polszy jest taki że na wielu szlakach (vide Rysy) sa położone w absolutnie kretyński sposób, uniemozliwiający wybór sensownej drogi zabezpieczonej łańcuchami - na rysy szedłem wygodniejszym wariantem, w promieniu 2-3 m od łańcuchów. a wystarczyło, by ktoś pomyslał.....