Nie wiesz? zapytaj! - krótkie pytania, szybkie odpowiedzi

[~wojtas]

Widze ze dyskusja schodzi w skrajności i tylko PIT szuka kompromisu. Jasne, ***isty plecak ale wazacy pół kilo byłby najlepszy. Ale czy naprawde jestescie zwolennikami 45 dla tego półtora kilo? heh brzmi jak przerost formy nad trescia, bo ja tez jestem zwolennikiem minimalizacji wagi na plecach, tez mam roz***ne kolana i to dla mnie wazne. Ale przy 20kg wole nosić półtora kg wiecej zeby wszystko niosło się wygodnie i żebym nie czuł pleców (a z tym z racji zawodu też nie najweselej). Jasne ze najlepiej byłby taki plecak odchudzić do 1kg..
Uparliście się na te Deutery, wez np. Tatonke Bizon. Ten LA wazy ponad 2kg... Ten jeden kg? No proszę Cie. Namiot też masz najlzeszy(teraz to około 800g chyba)?

>czyli jednym slowem jestes przewidujacym wyznawca F/L
>''nie biore niepotrzebnego, ale mam opcje zeby wziasc'' ;)- dobre

dokładnie, nie biore niepotrzebnego, ale czasem 45l jest potrzebne a czasem 60. Ja to 15l dopakuje i jeszcze mam zapas a Ty nie.
Ja wole zabrać coś zeby gotować na szlaku, mimo ze spie po schroniskach na przyklad. Nie potrzebuje, bo moge jechac na kanapkach a cieple ze schronie, ale klimat gotowania na szlaku jest dobry wiec nosze. Nie potrzebuje ale mam cos w zamian :)
To samo tyczy sie plecaka, dokładam na plecy kilo wiecej ale mam lepsze systemy i plecak na wiele okazji (jak pisałem - nie bede kupował 30, 45, 60 itd zeby przypadkiem nie nosić 500g za dużo heh)