13-05-2010, 10:47
W Słowackim Raju są mniej uczęszczane miejsca np. Velky Sokol,
można podjechać samochodem. Po godz 15-16 szlaki robią się pustawe. Nocowałem w Cingowie w Autokempingu Tatran (w 2008), cena 8zł/za dobę od osoby w domku plus 5 zł za auto. Poziom proporcjonalny do ceny. Nie wiem jak z wyżywieniem, bo zakupy robiłem np. w Cingowie i sam przyrządzałem posiłki. Cingow jest b.dobrym punktem wypadowym na przełom Hornadu, punkt widokowy Tomaszowski vychlid. Do Suchej Beli, Piecky trzeba już podjechać, kawałek dalej jest Dobszanska Lodova Jaskynia.
Teren SR to szereg dolin, jeśli idziesz jedną to o.k., ale przejście między dolinami oznacza strome podejście i zejscie - z tego co pamiętam to nasze wycieczki były całodniowe.
Zajrzyj do przewodnika po Słowacji np. wydawnictwa Bezdroży, jest też mapa SR chyba wydawnictwa Sygnatura.
Trasy jednokierunkowe z wyjątkiem przełomu Hornadu, przy pustych szlakach można iść pod prąd, ale ułatwienia są tak zrobione że z prądem bezpieczniej. Drabiny zwykle występują pojedynczo, jednak w
Sokolej Dolinie jest ich kilka, jedna po drugiej.
Nawet po 10 dniach będzie gdzie chodzić po SR. Jednak z tą łatwością byłbym bardziej ostrożny, choć można planować 1 dzień = 1 dolina.
-------------------------------------------
Robert
można podjechać samochodem. Po godz 15-16 szlaki robią się pustawe. Nocowałem w Cingowie w Autokempingu Tatran (w 2008), cena 8zł/za dobę od osoby w domku plus 5 zł za auto. Poziom proporcjonalny do ceny. Nie wiem jak z wyżywieniem, bo zakupy robiłem np. w Cingowie i sam przyrządzałem posiłki. Cingow jest b.dobrym punktem wypadowym na przełom Hornadu, punkt widokowy Tomaszowski vychlid. Do Suchej Beli, Piecky trzeba już podjechać, kawałek dalej jest Dobszanska Lodova Jaskynia.
Teren SR to szereg dolin, jeśli idziesz jedną to o.k., ale przejście między dolinami oznacza strome podejście i zejscie - z tego co pamiętam to nasze wycieczki były całodniowe.
Zajrzyj do przewodnika po Słowacji np. wydawnictwa Bezdroży, jest też mapa SR chyba wydawnictwa Sygnatura.
Trasy jednokierunkowe z wyjątkiem przełomu Hornadu, przy pustych szlakach można iść pod prąd, ale ułatwienia są tak zrobione że z prądem bezpieczniej. Drabiny zwykle występują pojedynczo, jednak w
Sokolej Dolinie jest ich kilka, jedna po drugiej.
Nawet po 10 dniach będzie gdzie chodzić po SR. Jednak z tą łatwością byłbym bardziej ostrożny, choć można planować 1 dzień = 1 dolina.
-------------------------------------------
Robert