06-03-2010, 13:50
Ja już nigdy nic nie zamówię z Wielkiej Brytanii przez Royal Mail. We wrześniu znajoma zakupiła mi na miejscu wiatrówkę Arktisa, którą wysłała do mnie osobiście paczką przez Royal Mail. Po 3 miesiącach kiedy nic do mnie nie przyszło, napisała zażalenie do Royal Mail. Okazało się, że przesyłka została przez nich ''zgubiona''. Dostała przybliżony zwrot wartości przesyłki, który oddała mi przez PayPala. Ale i tak byłem na tym nieco stratny.
Po tym wszystkim nabrałem naprawdę większego szacunku do naszej Poczty Polskiej. Może czasami coś dochodziło z tygodniowym opóźnieniem, ale zawsze dochodziło.
Ech, ci Anglicy... can't trust them since 1939 :P
---
Edytowany: 2010-03-06 13:52:25
Po tym wszystkim nabrałem naprawdę większego szacunku do naszej Poczty Polskiej. Może czasami coś dochodziło z tygodniowym opóźnieniem, ale zawsze dochodziło.
Ech, ci Anglicy... can't trust them since 1939 :P
---
Edytowany: 2010-03-06 13:52:25