06-03-2010, 12:49
5 lutego pisałem w tym wątku
https://ngt.pl/thread-3394-page-38.html
i na następnej stronie, o perypetiach z przesyłką ze sklepu
http://www.greenleafoutdoors.co.uk/
w Wlk. Brytanii.
Już wszystko OK. O ile odebranie towaru po półtora miesiąca od zakupu można nazwać OK :-)
Przedwczoraj przesyłka doszła. DHL-em w końcu. Na stronie Royal Mail przesyłka nadal figuruje jako ''przerabiana'' przez system. Sprawnie jak w Polska Mail :-D Chociaż na e-maila odpisali w ciągu 24 godzin. I potem jeszcze przysłali dodatkową informację.
W końcu sprzedawca złożył reklamację, paczkę odebrał i wysłał mi DHL-em. Przesyłka zwykła DHL szła 6 dni kalendarzowych. Jeszcze znośnie.
Dla przypomnienia dla ciekawskich - płaciłem PayPalem. Za transport Royal Mailem zapłaciłem równowartość prawie 50 zł.
Ot i tyle, gwoli historycznej prawdzie.
https://ngt.pl/thread-3394-page-38.html
i na następnej stronie, o perypetiach z przesyłką ze sklepu
http://www.greenleafoutdoors.co.uk/
w Wlk. Brytanii.
Już wszystko OK. O ile odebranie towaru po półtora miesiąca od zakupu można nazwać OK :-)
Przedwczoraj przesyłka doszła. DHL-em w końcu. Na stronie Royal Mail przesyłka nadal figuruje jako ''przerabiana'' przez system. Sprawnie jak w Polska Mail :-D Chociaż na e-maila odpisali w ciągu 24 godzin. I potem jeszcze przysłali dodatkową informację.
W końcu sprzedawca złożył reklamację, paczkę odebrał i wysłał mi DHL-em. Przesyłka zwykła DHL szła 6 dni kalendarzowych. Jeszcze znośnie.
Dla przypomnienia dla ciekawskich - płaciłem PayPalem. Za transport Royal Mailem zapłaciłem równowartość prawie 50 zł.
Ot i tyle, gwoli historycznej prawdzie.