03-03-2010, 12:44
Przepraszam za powtórkę Bartolini ale tak to jest jak się pisze post przez kilka minut, robiąc jednocześnie żarcie i pijąc herbatę. ;]
Jeszcze ad kursu to właśnie chyba to jest główną zaletą, że nie musisz samemu uczyć się teorii i potem przekładać to na praktykę tylko wszystko masz podane w ramach jednego cyklu szkoleniowego. Ograniczasz więc do minimum ryzyko podczas stawiania tych pierwszych kroków w górach na śniegu, bo zawsze jest ktoś doświadczony i już pewnych zagrożeń czy niebezpiecznych zachowań na pewno nie ''doświadczysz'' na własnej skórze.
Choć z drugiej strony płaci się kasę za przekazanie było nie było teorii, którą samemu też można za darmo zdobyć. A jeśli chodzi o praktykę to w sumie też ciekaw jestem co konkretnie można przećwiczyć poza obeznaniem ze sprzętem i asekuracją?
Jeszcze ad kursu to właśnie chyba to jest główną zaletą, że nie musisz samemu uczyć się teorii i potem przekładać to na praktykę tylko wszystko masz podane w ramach jednego cyklu szkoleniowego. Ograniczasz więc do minimum ryzyko podczas stawiania tych pierwszych kroków w górach na śniegu, bo zawsze jest ktoś doświadczony i już pewnych zagrożeń czy niebezpiecznych zachowań na pewno nie ''doświadczysz'' na własnej skórze.
Choć z drugiej strony płaci się kasę za przekazanie było nie było teorii, którą samemu też można za darmo zdobyć. A jeśli chodzi o praktykę to w sumie też ciekaw jestem co konkretnie można przećwiczyć poza obeznaniem ze sprzętem i asekuracją?