28-02-2010, 18:38
beata- pertex świetnie oddycha,ale jak zacznie padać,to jest kicha- szybko przemaka, nawet jeśli jest zaimpregnowany (wiem,bo mam dwa pertexowe windshirty od Montane i przemoknięcie to sprawa rzędu kilkunastu minut), ale też szybko schnie. Zaś precip to kurtka z membraną- nie przemoknie Ci szybko,ale zaś kiepsko oddycha.
Kurtka jest taką rzeczą,którą zawsze warto mieć w plecaku. Ale za to jak ją ubierzesz na tym Kasprowym,bo wieje i pójdziesz np. na Świnicę,to po jakimś czasie będziesz cała mokra,bo kurtka nie zdąży wydalić całego potu.W takiej sytuacji windshirt byłby zbawienny,bo nie przewieje Cię, a świetnie oddycha. No ale jak Ci zacznie kapać na Świnicy z chmurki na głowę to windshirt wiele nie zdziała. Ja na Twoim miejscu stojąc przed wyborem- precip czy pertex, zdecydowałbym się na precip, jednak kurtka jest rzeczą konieczną, a gdy wieje zawsze można ją ubrać na siebie, jak nie było windshirtów i softshelli to ludzie jakoś żyli i chodzili po górach:)
A jak zaoszczędzisz trochę,to warto się też rozglądnąć za windshirtem, bo to bardzo przydatna rzecz.
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Donde van tus pensamientos, van tus pasos
Kurtka jest taką rzeczą,którą zawsze warto mieć w plecaku. Ale za to jak ją ubierzesz na tym Kasprowym,bo wieje i pójdziesz np. na Świnicę,to po jakimś czasie będziesz cała mokra,bo kurtka nie zdąży wydalić całego potu.W takiej sytuacji windshirt byłby zbawienny,bo nie przewieje Cię, a świetnie oddycha. No ale jak Ci zacznie kapać na Świnicy z chmurki na głowę to windshirt wiele nie zdziała. Ja na Twoim miejscu stojąc przed wyborem- precip czy pertex, zdecydowałbym się na precip, jednak kurtka jest rzeczą konieczną, a gdy wieje zawsze można ją ubrać na siebie, jak nie było windshirtów i softshelli to ludzie jakoś żyli i chodzili po górach:)
A jak zaoszczędzisz trochę,to warto się też rozglądnąć za windshirtem, bo to bardzo przydatna rzecz.
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Donde van tus pensamientos, van tus pasos