24-12-2009, 22:38
Waco, też mam od kilku dni takie buty, bez obaw, myślę, że są ok.
Kilka lat używałem columbi z gore ale po około dwóch latach membrana zaczęła puszczać wodę. Butów nie testowałem jeszcze w górach ale wiesz kiedyś ludzie wchodzili na ośmiotysięczniki w wełnianych sweterkach i butach bez żadnych cudów techniki. Myślę, że na wypady w góry nawet zaawansowane zeno da radę.
Nemesis dobrze pisze, warto je zaimpregnować a tak czy innaczej woda dzięki membranie nie dostanieb się do środka.
Co do wilgoci od środka ważna jest ''współpraca'' buta z odpowiednią skarpetą.
Ja przy columbi nosiłem te co zwykle skarpety z ok 60% wełny i reszty polamidów z decathlonu z myśliwskiego i super, po kilku godzinach wędrówki w śniegu po kolana gdy zdjąłem but skarpety były lekko wilgotne.
Unikaj bawełny bo absorbuje chętnie wilgoć i bardzo niechętnie oddaje;-)
-------------------------------------------
tomek
Kilka lat używałem columbi z gore ale po około dwóch latach membrana zaczęła puszczać wodę. Butów nie testowałem jeszcze w górach ale wiesz kiedyś ludzie wchodzili na ośmiotysięczniki w wełnianych sweterkach i butach bez żadnych cudów techniki. Myślę, że na wypady w góry nawet zaawansowane zeno da radę.
Nemesis dobrze pisze, warto je zaimpregnować a tak czy innaczej woda dzięki membranie nie dostanieb się do środka.
Co do wilgoci od środka ważna jest ''współpraca'' buta z odpowiednią skarpetą.
Ja przy columbi nosiłem te co zwykle skarpety z ok 60% wełny i reszty polamidów z decathlonu z myśliwskiego i super, po kilku godzinach wędrówki w śniegu po kolana gdy zdjąłem but skarpety były lekko wilgotne.
Unikaj bawełny bo absorbuje chętnie wilgoć i bardzo niechętnie oddaje;-)
-------------------------------------------
tomek