17-02-2024, 21:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-02-2024, 21:13 przez Martinus_vm.)
Na mój gust to twoje wymagania są trochę sprzeczne i jedna kurtka zawsze będzie miała jakieś minusy
Na rower to z uwagi że sam jeżdzę bardzo dużo to trzeba mieć na uwadze, że taka kurtka musi być inna niż ogólnego zastosowania bo raz że musi oddychać, dwa że musi mieć przedłużany tył co by chronila przed syfem z drogi, trzy że nie warto specjalnie iść z ceną w góre bo w warunkach ruchu miejskiego bardzo często trzeba ją będzie prać i szybko straci właściwości. Ja mam dwa modele - oba z Deca m.in taki jak ten niżej. Oddycha on średnio i przy spokojnym tempie powiedzmy do 12-14 stopni daje radę, powyżej jest sauna. Natomiast z racji ceny nie oszczędzam go i jeszcze nigdy mi nie przemókł, plus jest odblaskowy
https://www.decathlon.pl/p/kurtka-przeci...B3%C5%82ty
A dale kurtka albo awaryjna, albo bardziej pancerna. Do chodzenia po mieście raczej nie brałbym jakichś techniczych lekkich modeli, tylko coś z podszewką i w bardziej stonowanych kolorach.
Osobiście nie widzę sensu chodzenia w membranowcach w sytuacji gdy nie pada/nie ma jakiejś straszliwej wichury.
Na rower to z uwagi że sam jeżdzę bardzo dużo to trzeba mieć na uwadze, że taka kurtka musi być inna niż ogólnego zastosowania bo raz że musi oddychać, dwa że musi mieć przedłużany tył co by chronila przed syfem z drogi, trzy że nie warto specjalnie iść z ceną w góre bo w warunkach ruchu miejskiego bardzo często trzeba ją będzie prać i szybko straci właściwości. Ja mam dwa modele - oba z Deca m.in taki jak ten niżej. Oddycha on średnio i przy spokojnym tempie powiedzmy do 12-14 stopni daje radę, powyżej jest sauna. Natomiast z racji ceny nie oszczędzam go i jeszcze nigdy mi nie przemókł, plus jest odblaskowy
https://www.decathlon.pl/p/kurtka-przeci...B3%C5%82ty
A dale kurtka albo awaryjna, albo bardziej pancerna. Do chodzenia po mieście raczej nie brałbym jakichś techniczych lekkich modeli, tylko coś z podszewką i w bardziej stonowanych kolorach.
Osobiście nie widzę sensu chodzenia w membranowcach w sytuacji gdy nie pada/nie ma jakiejś straszliwej wichury.