05-08-2022, 22:44
(05-08-2022, 18:42)Poplus napisał(a): Hej jakie macie doświadczenia z palnikami na spirytus ???
Mam na myśli takie coś https://laplander.pl/product-pol-4676-Pa...l-Tec.html
Używam kuchenki gazowej, szukam jakiegoś zamiennika, próbowałem piecyk na patyki, średnio jestem zadowolony , wszystko jest brudne , niebezpieczne palenie w takiej kuchence przy suszy w lesie.
Moje wyjazdy najczęściej trwają dwa do czterech dni, unikam cywilizacji jak mogę. Posiłki ,raczej coś szybkiego, wsypać zagotować, czasem makaron ugotować.
Ten palnik to jako żywo kopia weterana z PRL-owskich kocherów. Mam taki gdzieś w piwnicy do dzisiaj.
Niestety, posiada wiele mankamentów:
- brak możliwości regulowania płomienia
- brak możliwości zgaszenia palnika awaryjnie w czasie gotowania
- mała kaloryczność etanolu, skażony spirytus ma kaloryczność niemal dwukrotnie niższą od propanu / izobutanu / butanu
- przewrócenie palnika grozi pożarem po rozlaniu się paliwa
- palnik wymaga rusztu i buteleczki na paliwo = waga i gabaryt
- spirytus spożywczy jest drogi, skażony trudniej dostępny
Z zalet to niska cena denaturatu, jeśli już uda się go dostać.
Ja zdecydowanie preferuję palnik gazowy i kartusz nakręcany. Kartusze po opróżnieniu napełniam samodzielnie propanem i mam dzięki temu niski koszt paliwa (po odliczeniu amortyzacji zastawu do napełniania kartuszy).
Zagotowanie wody na gazie jest znacznie szybsze, a regulacja płomienia bezproblemowa. Paliwo się nie rozlewa, więc stopień bezpieczeństwa jest wyższy. Na cztery dni wystarczy kartusz 100g.
Palnika gazowego nader często używam w namiocie gdy jest na zewnątrz wiatr, bądź gdy jest zimno. Przy zachowaniu uwagi, jest to całkiem bezpieczne.
Wadą jest wysoka cena kartusza w sklepie, gdy traktuje się go jako jednorazowy - u mnie ten czynnik nie występuje.
Zdjęcie dzisiejsze :-)
https://photos.app.goo.gl/e7uRcQMfeQmJoqpX8
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)