30-04-2021, 19:00
I jeszcze odnośnie Borealisa (chociaż dla "szy" jest już po ptakach):
- Bardzo poprawia humor : Jak ubiorę kaptur , to żona zaczyna się śmiać, zdejmuję... przestaje , ubieram..... rechot , nawet córkę woła.. rechoczą obydwie, zdejmuję - cisza.....
- I druga sprawa ,to zakończenie zamka. Nie wiem czy to tylko w moim egzemplarzu, ale zamek , pod brodą jest zakończony ostro. sterczy jak kolec i nie da rady tego zlikwidować. Próbowaliśmy z krawcową i nic z tego. Zamek jest wklejony i nie da się tego odkleić bez zniszczenia materiału.
Przynajmniej nauczę się chodzić z wysoko podniesioną głową. Nie będzie Niemiec pluł mi w twarz...
- Bardzo poprawia humor : Jak ubiorę kaptur , to żona zaczyna się śmiać, zdejmuję... przestaje , ubieram..... rechot , nawet córkę woła.. rechoczą obydwie, zdejmuję - cisza.....
- I druga sprawa ,to zakończenie zamka. Nie wiem czy to tylko w moim egzemplarzu, ale zamek , pod brodą jest zakończony ostro. sterczy jak kolec i nie da rady tego zlikwidować. Próbowaliśmy z krawcową i nic z tego. Zamek jest wklejony i nie da się tego odkleić bez zniszczenia materiału.
Przynajmniej nauczę się chodzić z wysoko podniesioną głową. Nie będzie Niemiec pluł mi w twarz...
Grzesiek- stary dziadyga