05-09-2008, 10:39
Teva Hurricane III Lady.
Buty posiadam już około roku. Różne sytuacje już przeżyły, dlatego ośmieliłam się na ich temat dodać co nieco.
-Podeszwa miękka-może to nie zaleta, ale dzięki temu sandały dość dobrze się trzymają (nawet mokrej skały)
-''System nośny'' średnio rozwiązany- tylny pasek nieregulowany, poza tym nie najlepiej się trzymają na nodze...
-Wytrzymałość dobra (testowane w warunkach suchych, mokrych (sól morska) przez długi czas, w błocie
-Wygoda... są po prostu niewygodne (mi robią się pęcherze w okolicach dużych palców- podczas np. głupiej trasy od Palenicy do Morskiego Oka asfaltem.... Nigdy żadne buty mnie nie obtarły, nie robią mi się pęcherze, dla przykładu przeszłam ostatnio w nowych Meindlach połowę Orlej i z powrotem do Palenicy- nigdy wcześniej nie miałam ich na nogach- i żadnych obtarć i pęcherzy;)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
Buty posiadam już około roku. Różne sytuacje już przeżyły, dlatego ośmieliłam się na ich temat dodać co nieco.
-Podeszwa miękka-może to nie zaleta, ale dzięki temu sandały dość dobrze się trzymają (nawet mokrej skały)
-''System nośny'' średnio rozwiązany- tylny pasek nieregulowany, poza tym nie najlepiej się trzymają na nodze...
-Wytrzymałość dobra (testowane w warunkach suchych, mokrych (sól morska) przez długi czas, w błocie
-Wygoda... są po prostu niewygodne (mi robią się pęcherze w okolicach dużych palców- podczas np. głupiej trasy od Palenicy do Morskiego Oka asfaltem.... Nigdy żadne buty mnie nie obtarły, nie robią mi się pęcherze, dla przykładu przeszłam ostatnio w nowych Meindlach połowę Orlej i z powrotem do Palenicy- nigdy wcześniej nie miałam ich na nogach- i żadnych obtarć i pęcherzy;)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora