08-03-2006, 23:06
OPIS PRODUKTU:
Materiał
42% Nylon
22% Merinowool
13% Polypropilene
9% Elastane
7% Silk
6% Poliester
1% Silver
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
08-03-2006, 23:16
Od razu na wstępie , aby nie było niedomówień , napiszę , iż para tych skarpet kosztowała 77zł w sklepie typu Pink[/i] . Nikt normalny nie kupuje skarpet za taką cenę. No , ale ja nie jestem normalny , więc mam prawo. Niestety , wrodzona czy nabyta - no matter- wybitna hiperpotliwość stóp nie pozwalała mi przez długi czas czerpać stuprocentowej przyjemności w czasie wędrówek górskich. Po ostatnich doświadczeniach w słowackich Tatrach , kiedy to usiłowałem wyciągnąć z buta opuchniętą stopę w mokruteńkiej skarpecie postanowiłem coś z tym fantem zrobić. Po prostu zaprzysiągłem sobie kupić najdroższe skarpety , jakie uda mi sie znaleźć. No i udało się !
Oto produkt firmy X-socks pod nazwą Air Force 1 , skarpety high-endowe , można tak powiedzieć.
Skarpety są asymetryczne i dopasowane do lewej i prawej stopy , co zresztą znalazło swoje odzwierciedlenie w oznaczeniach na skarpetach : R i L , coby się nie pomylić...
Już opakowanie dostarcza przyjemności obcowania z wyrobem wysokiej klasy , wyciągamy skarpetki , nakładamy na nóżki i... i nic.
Nie słychać chórów anielskich , śpiewających Alleluja[/i] , ale od tej chwili jesteśmy członkami ekskluzywnego klubu posiadaczy skarpet Air Force. Każda para ma swój numer seryjny , który można zarejestrować na stronie producenta w internecie. Hm. Równocześnie jest zapewniona dwuletnia gwarancja. (Przegląd gwarancyjny po określonym przebiegu nie jest wymagany ;)).
No i cóż - co dalej? Dalej była ośmiogodzinna trasa w górach , przy czym , zaznaczam , używam butów bez membran , czysta , (prawie) żywa skóra. Wyciągamy (tzn ja wyciągam) stopę z buta i co się dzieje??? Taa-daa! skarpeta i noga są suche ! Tak , właśnie S-U-C-H-E !
Na drugi dzień - powtórka . Znów trasa 9 godzin. I sytuacja się powtarza. Nieprawdopodobne. Dodatkowo można zaznaczyc , iż w obu schroniskach po nagłym wyciągnięciu stóp z butów nie było ofiar w ludziach z powodów , hmm ,aromatycznych . Czyżby tak działał dodatek srebra we włóknach podstopia? No cóż , słyszałem o wpływie srebra w postaci kulek jako antidotum na wilkołaki , więc może na bakterie również działa.
Oczywiście skarpetki staram sie oszczędzać (pranie tylko w 40 stopniach i za tę konieczność specjalnego traktowania odjąłem punkcik za wytrzymałość ) a na jakieś krótsze traski (te do 20 km ;)) używam powiedzmy- zwykłe - coolmaxowe skarpetki tak poniżej połowy ceny Air Force 1 ... czyli za ok. 35 zł....he he. Właściwie , to powinienem dostać od NFZ zwrot chociaż połowy ceny , przecież to nie moja wina , ze nogi się tak pocą. Może powinny być na receptę?...(tzn skarpety , nie nogi.)
Jak widać na zdjęciach , skarpety nie są w kolorach z opakowania , ponieważ w ten sposób za pomocą zróżnicowania barw producent pokazuje osobnikom po lobotomii jak działają poszczególne części skarpety. Czyli to , co ma wzmacnić ścięgna - wzmacnia , ta część, która ma chronić nasze gnaty : chroni , to , co ma chronić , a kanaliki mają oprowadzać (błee!) pot. No i odprowadzają. Na całego. Prawdopodobnie do atmosfery.
PS. Nie piszę nic o wygodzie , ponieważ nie ma o czym pisać. Po prostu trudno zauważyć , że ma sie coś w ogóle na stopach , oprócz naskórka. Trudno ten produkt polecać; jakoś głupio , bo chciałoby się pobyć z nim sam na sam. To tak , jakby polecać swoją narzeczoną. Więc zazdrośnie nie polecam.
Przepraszam za nieortodoksyjny ton tego testu , no ale jak tu poważnie pisać o skarpetkach...? Jako bonus - zdjęcie moich zgrabnych odnóży w skarpetkach , będących przedmiotem testu. Pozdrawiam.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.67/5
Materiał
42% Nylon
22% Merinowool
13% Polypropilene
9% Elastane
7% Silk
6% Poliester
1% Silver
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
08-03-2006, 23:16
Od razu na wstępie , aby nie było niedomówień , napiszę , iż para tych skarpet kosztowała 77zł w sklepie typu Pink[/i] . Nikt normalny nie kupuje skarpet za taką cenę. No , ale ja nie jestem normalny , więc mam prawo. Niestety , wrodzona czy nabyta - no matter- wybitna hiperpotliwość stóp nie pozwalała mi przez długi czas czerpać stuprocentowej przyjemności w czasie wędrówek górskich. Po ostatnich doświadczeniach w słowackich Tatrach , kiedy to usiłowałem wyciągnąć z buta opuchniętą stopę w mokruteńkiej skarpecie postanowiłem coś z tym fantem zrobić. Po prostu zaprzysiągłem sobie kupić najdroższe skarpety , jakie uda mi sie znaleźć. No i udało się !
Oto produkt firmy X-socks pod nazwą Air Force 1 , skarpety high-endowe , można tak powiedzieć.
Skarpety są asymetryczne i dopasowane do lewej i prawej stopy , co zresztą znalazło swoje odzwierciedlenie w oznaczeniach na skarpetach : R i L , coby się nie pomylić...
Już opakowanie dostarcza przyjemności obcowania z wyrobem wysokiej klasy , wyciągamy skarpetki , nakładamy na nóżki i... i nic.
Nie słychać chórów anielskich , śpiewających Alleluja[/i] , ale od tej chwili jesteśmy członkami ekskluzywnego klubu posiadaczy skarpet Air Force. Każda para ma swój numer seryjny , który można zarejestrować na stronie producenta w internecie. Hm. Równocześnie jest zapewniona dwuletnia gwarancja. (Przegląd gwarancyjny po określonym przebiegu nie jest wymagany ;)).
No i cóż - co dalej? Dalej była ośmiogodzinna trasa w górach , przy czym , zaznaczam , używam butów bez membran , czysta , (prawie) żywa skóra. Wyciągamy (tzn ja wyciągam) stopę z buta i co się dzieje??? Taa-daa! skarpeta i noga są suche ! Tak , właśnie S-U-C-H-E !
Na drugi dzień - powtórka . Znów trasa 9 godzin. I sytuacja się powtarza. Nieprawdopodobne. Dodatkowo można zaznaczyc , iż w obu schroniskach po nagłym wyciągnięciu stóp z butów nie było ofiar w ludziach z powodów , hmm ,aromatycznych . Czyżby tak działał dodatek srebra we włóknach podstopia? No cóż , słyszałem o wpływie srebra w postaci kulek jako antidotum na wilkołaki , więc może na bakterie również działa.
Oczywiście skarpetki staram sie oszczędzać (pranie tylko w 40 stopniach i za tę konieczność specjalnego traktowania odjąłem punkcik za wytrzymałość ) a na jakieś krótsze traski (te do 20 km ;)) używam powiedzmy- zwykłe - coolmaxowe skarpetki tak poniżej połowy ceny Air Force 1 ... czyli za ok. 35 zł....he he. Właściwie , to powinienem dostać od NFZ zwrot chociaż połowy ceny , przecież to nie moja wina , ze nogi się tak pocą. Może powinny być na receptę?...(tzn skarpety , nie nogi.)
Jak widać na zdjęciach , skarpety nie są w kolorach z opakowania , ponieważ w ten sposób za pomocą zróżnicowania barw producent pokazuje osobnikom po lobotomii jak działają poszczególne części skarpety. Czyli to , co ma wzmacnić ścięgna - wzmacnia , ta część, która ma chronić nasze gnaty : chroni , to , co ma chronić , a kanaliki mają oprowadzać (błee!) pot. No i odprowadzają. Na całego. Prawdopodobnie do atmosfery.
PS. Nie piszę nic o wygodzie , ponieważ nie ma o czym pisać. Po prostu trudno zauważyć , że ma sie coś w ogóle na stopach , oprócz naskórka. Trudno ten produkt polecać; jakoś głupio , bo chciałoby się pobyć z nim sam na sam. To tak , jakby polecać swoją narzeczoną. Więc zazdrośnie nie polecam.
Przepraszam za nieortodoksyjny ton tego testu , no ale jak tu poważnie pisać o skarpetkach...? Jako bonus - zdjęcie moich zgrabnych odnóży w skarpetkach , będących przedmiotem testu. Pozdrawiam.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.67/5