12-07-2010, 12:28
przywołuję temat, bo dzwoniłem od schronisk. W Hali Miziowej - ''nie prowadzimy pola namiotowego'', w markowych szczawinach (bardzo NIE mily typ) - ''mozna, ale jest kara 500zł'', hala krupowa - ''mozna tylko awaryjnie za kwotę: [...]''.
Wiec o ile o Halę Krupową się nie martwię, to zastanawiam się o dwa pierwssze schroniska. I trochę nie rozumiem. Zorganizowałem im 5 osob na nocleg, sam z siebie wypije tam pewnie browar czy 5, wrzuce dwójkę za prysznic, a nie mogę rozbić namiotu? No cholera. Rozumiem ze bez namiotu = jeszcze + 30za spanie, ale i tak...
Typ w Markowych jeszcze powiedział ze podłoga 20zł.. to norma?
Co myślicie - brac namiot, nie przejmować się i po prostu jak pisałem wczesniej rozbić się 100m dalej? czy jednak ryzyko mandatu w Markowych i przegonienia w Miziowej jest zbyt duze?
Wiec o ile o Halę Krupową się nie martwię, to zastanawiam się o dwa pierwssze schroniska. I trochę nie rozumiem. Zorganizowałem im 5 osob na nocleg, sam z siebie wypije tam pewnie browar czy 5, wrzuce dwójkę za prysznic, a nie mogę rozbić namiotu? No cholera. Rozumiem ze bez namiotu = jeszcze + 30za spanie, ale i tak...
Typ w Markowych jeszcze powiedział ze podłoga 20zł.. to norma?
Co myślicie - brac namiot, nie przejmować się i po prostu jak pisałem wczesniej rozbić się 100m dalej? czy jednak ryzyko mandatu w Markowych i przegonienia w Miziowej jest zbyt duze?