20-09-2009, 07:53
- rozstaj drogi wychodzącej z lasu (rano mało motorem mi nie
zaparkowali w namiocie)
- za krzakami przy trasie Warszawa - Gdańsk
- ambona myśliwska (taka z dachem)
- na szlaku pod Chryszczatą - (płachta, śpiwór)
- pod wiatą w dolinie w Słowackich Tatrach
- w polance w lesie w Jurze - fajnie tylko strasznia rosa
- na plaży
- na ławce przed posterunkiem policji
- na ławce na jakimś dworcu kolejowym pod Kielcami, ale jak się SOK
doczepił to wsiadłem w pierwszy lepszy pociąg, wysiedłem na
pierwszej stacji i spałem w snopku zboża:-)
- pod kajakiem
- w starej szopie prawie w centrum wsi (rad rowerowy)
- pod zwalonym drzewem w Beskiedzie Sądeckim w Walentynki
pewnie jeszcze trochę pogrzeszę, choć z wiekiem robię się wygodny;-)
zaparkowali w namiocie)
- za krzakami przy trasie Warszawa - Gdańsk
- ambona myśliwska (taka z dachem)
- na szlaku pod Chryszczatą - (płachta, śpiwór)
- pod wiatą w dolinie w Słowackich Tatrach
- w polance w lesie w Jurze - fajnie tylko strasznia rosa
- na plaży
- na ławce przed posterunkiem policji
- na ławce na jakimś dworcu kolejowym pod Kielcami, ale jak się SOK
doczepił to wsiadłem w pierwszy lepszy pociąg, wysiedłem na
pierwszej stacji i spałem w snopku zboża:-)
- pod kajakiem
- w starej szopie prawie w centrum wsi (rad rowerowy)
- pod zwalonym drzewem w Beskiedzie Sądeckim w Walentynki
pewnie jeszcze trochę pogrzeszę, choć z wiekiem robię się wygodny;-)