12-03-2007, 17:01
Ciekawe doświadczenie z noclegu w namiocie przy cmentarzu i kościele anglikańskim na obrzeżach miasteczka na Isle of Wight. W nocy harcowały lisy a z rana pobudka przez dzwony dzwoniące na niedzielne nabożeństwo. Najważniejsze że nieniepokojeni przez ludzi.