30-06-2006, 14:36
rumcajs, vit myśmy tak zagadali, gość uwierzył, albo przynajmniej tak się wydawało. To nie jest cwaniakowanie tylko jeden ze sposobów wyjścia z sytuacji a znam tysiące bardziej ''dresiarskich'' odpowiedzi. U nas skończyło się na upomnieniu. A każdy niech robi co uważa
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...