10-03-2006, 01:49
Raz, kiedyś zdarzyło mi się trafić do Paryża.
I tam, można było spać sobie w śpiworach pod Wieżą Eiflla, pomiędzy tymi jej czterema ''stopami''. Na przyjemnym żwirku.
Rano przychodzili mili policjanci i nas budzili.
Pewnie już tak nie jest...
I tam, można było spać sobie w śpiworach pod Wieżą Eiflla, pomiędzy tymi jej czterema ''stopami''. Na przyjemnym żwirku.
Rano przychodzili mili policjanci i nas budzili.
Pewnie już tak nie jest...