09-03-2006, 15:56
he:) kiedys jak jechałem pierwszy raz w Bieszczady- dojechałem do Sanoka na noc ( w ciemno się sam wybrałem) i był problem z noclegiem-postanowiłem poszukać troche zieleni(krzaków) i blisko dworca przespałem w samym spiworze pod żywopłotem - przy ulicy:)